Chyba każde dziecko lubi memory. Pewnie dlatego, że te małe cwaniaki mają świetną pamięć i zazwyczaj wszystkich ogrywają. Tak przynajmniej jest w przypadku naszych dzieciaczków. Zawsze są górą. Nie mam mowy, byśmy z nimi wygrały. A ponieważ w memory można grać w kilka osób, to taka zabawa świetnie nadaje się jako gra rodzinna. Fajnie można przy niej spędzić czas. Wszyscy razem :) My mamy w domu już kilka wersji tej gry. I jakoś nam to nie przeszkadza, by mieć kolejną. Tym bardziej, że taka odmiana jest całkiem fajna. A gdy jeszcze owo nowe memory jest tak atrakcyjne jak nasze? Hm... nikt by się nie oparł takiej pokusie. Jesteśmy tego pewne!
I tak do naszych domów zawitały kolejne komplety tych kolorowych kartoników. Alicja jako miłośniczka zwierzaków otrzymała wersję ze zwierzaczkami. A Nikodem, nasz mały mężczyzna - z pojazdami! Chcecie zobaczyć cóż to za cudeńka? Już Wam pokazujemy!
Memory, które dołączyło do kolekcji naszych domowych gier rodzinnych to:
ZWIERZĘTA i POJAZDY
Autor: Jacek Bonecki
Liczba elementów: 48 (24 pary)
Format kart: 50x50 mm
Format pudełka: 258x189x39 mm
Cena: 29,90 zł
ZWIERZĘTA i POJAZDY
Autor: Jacek Bonecki
Liczba elementów: 48 (24 pary)
Format kart: 50x50 mm
Format pudełka: 258x189x39 mm
Cena: 29,90 zł
W każdym z tych kartonów znajdziemy 48 kart czyli 24 pary takich samych obrazków.
Chyba każdy z Was wie o co chodzi w tej grze, prawda? Polega ona na rozłożeniu wszystkich kartoników obrazkami do dołu. Każdy gracz po kolei odkrywa po dwa, jeśli znajdzie parę - zabiera ją, jeśli nie, odwraca karty z powrotem. Wygrywa ten kto znajdzie najwięcej takich samych kart. Nie wiemy jak jest u Was, ale u nas dzieciaki zawsze wygrywają - z każdym!
Po otwarciu pudełeczka kartoniki umieszczone są na 4 dużych arkuszach. Żeby je użyć, należy lekko je wypchnąć. U nas zajęły się tym nasze dzieciaki. Miały nie złą zabawę, bo na szczęście wyjęcie poszczególnych elementów było banalnie proste.
Memory jak memory, tysiące różnych wersji znajduje się na świecie. Wiecie co wyróżnia te? A to, że nie ma na nich żadnej dziecięcej grafiki. Nie są to też obrazki z ulubionymi bohaterami bajek dla dzieci. Tutaj są to po prostu piękne fotografie wykonane przez znanego fotografa podróżnika - Jacka Boneckiego. Od dawna podziwiamy twórczość tego Pana. Uważamy, że jego zdjęcia są naprawdę fantastyczne. A teraz możemy się nimi cieszyć również podczas zabawy z dzieciakami. Oj, powiemy Wam szczerze, że zazdrościmy Panu Jackowi nie tylko talentu, ale możliwości zobaczenia tych wszystkich miejsc, tych zwierząt... Też byśmy tak chciały ;)
Tak jak wspominałyśmy - zaleźć możemy tysiące memory z przeróżnymi obrazkami czy zdjęciami. Nam (naszym dzieciakom oczywiście również) te szalenie się podobają. Są fajne, tematyczne :) Egzotyczne zwierzaki, które pasują do wszystkich i wszystkim spodobać się mogą oraz pojazdy, które są wręcz idealne dla małych i dużych mężczyzn! Choć nie wykluczamy, że i kobietki mogą lubić taką tematykę :) Na pewno fajne jest również to, że wśród tych wszystkich grafik jest spore urozmaicenie. To nie jest tak, że Pan Jacek zamieścił na nich na przykład wyłącznie motory lub w pudełeczku ze zwierzętami znajdziemy tylko te egzotyczne. Te kartoniki sa przeróżne. U Nikodema zobaczymy na nich samochody terenowe, motocykle, statki, helikoptery, ciężarówki, samoloty... Za to u Alicji obok żyrafy, małpki czy słonia jest również świnia domowa, koń, kotek lub wiewiórka!
Plusem jest tutaj zdecydowanie solidne wykonanie. Karty nie rozdwajają się i nie ścierają, a przynajmniej na razie nic takiego nie zaobserwowaliśmy, a już trochę je użytkujemy :) Poza tym wierzch kartoników jest tak delikatnie chropowaty. To nie jest taka zwykła, śliska powierzchnia. Ta tutaj wygląda jakby była delikatnie tłoczona. Dzięki temu nie widać na niej odcisków łapek naszych brzdąców oraz nie odbija się w nich tak bardzo światło. Z pewnością na zwykłej, gładkiej, laminowanej powierzchni byłoby inaczej. A ta tutaj jest zupełnie inna. Uważamy, że jakoś wykonania takiej gry jest bardzo ważna. W końcu takie karty są w ciągłym użyciu, są co chwilkę łapane, obracane, brane i odkładane... Sporo się z nimi dzieje, nie chciałybyśmy zatem, by po kilku grach były zniszczone.
Kolejnym plusem tego memory jest wielkość i grubość poszczególnych kafelków. Nie są one może jakieś wielkie, ale nie są też malutkie. 5x5 cm naszym zdaniem to idealnie poręczny rozmiar. Łatwo mieści się w dłoni nawet małego dziecka. Grafika na nich jest czytelna, a jednocześnie nasza gra nie zajmuje zbyt dużo miejsca. Wszystko jest wyliczone idealnie. A dzięki temu, że są one także dosyć grube i mocne, nie ma obaw, że któraś karta nam się na przykład połamie :)
Koniecznie musimy wspomnieć także o tym, że memory "Zwierzęta" są w wersji dwujęzycznej: polsko-angielskiej. To dodatkowy plus ponieważ dziecko nie tylko świetnie się bawi, ale także utrwala pojedyncze angielskie słowa oznaczające nazwy różnych zwierzaków. My jak zwykle jesteśmy za. W końcu nie ma niczego lepszego niż nauka przez zabawę. Jesteśmy pewne, że to się przyda w szkole ;)
Musimy napisać o jeszcze jednej ważnej rzeczy, mianowicie o aplikacji TAP2C. Wicie co to takiego? Jest to taka aplikacja, którą można za darmo ściągnąć na smartfona lub tablet. Nie wymaga ona żadnej rejestracji, ani nic takiego. Po prostu, gdy już ja mamy możemy skorzystać z dodatkowej opcji jaką oferuje nam producent tej gry. Wystarczy zeskanować pudełko zabawki i na wyświetlaczu naszego urządzenia pojaw nam się galeria pięknych zdjęć Jacka Boneckiego. Szkoda, że producent zgromadził tam jedynie fotografie z raju Dakar, ale powiemy Wam szczerze, że są one cudne. I warto je zobaczyć, naprawdę.
I na koniec mały minus. Niby nic wielkiego, ale na dłuższą metę staję się to uciążliwe. Chodzi nam o pudełko. Niby ładne, niby mocne, wytrzymałe, ale jednak zbyt wielkie w porównaniu z tym ile miejsca zajmuje jego zawartość. A my tego bardzo nie lubimy. W małym mieszkaniach, gdzie dwójka dzieci ma ogrom przeróżnych zabawek, książek, gier trzeba naprawdę oszczędzać miejsce, a takie pudełko spokojnie mogłoby być o połowę mniejsze ;)
Podsumowując memory to naprawdę super zabawa, która bez wątpienia spodoba się całej rodzinie. Memory nie jest wcale przeznaczone wyłącznie dla dzieci! Gra się w tą grę w dwie lub więcej osób i im więcej tym weselej, czasem trwa prawdziwa, zaciekła walka ;) Radochę ma zawsze każdy, za to Alicja i Nikodem za każdym razem są dumni kiedy mamy chwalą ich rewelacyjną pamięć :)
Interesujące, przydałoby się bliżej temu przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńfajne, bo są naturalne zdjęcia - a to się ceni przy nauce dzieci
OdpowiedzUsuń