Przystanek Runów

Jak wiecie nasza strona objęła patronatem medialnym bardzo ciekawe wydarzenie, które odbyło się w ten weekend. Zachęcałyśmy Was byście odwiedzili 22 marca Runowo koło Piaseczna, gdyż to właśnie tam, w Parku Adrenaliny i Westernu było wielkie otwarcie sezonu. Towarzyszyło mu mnóstwo ciekawych atrakcji. Między innymi 

 

 

, które tak bardzo chciała zobaczyć moja Alicja. Nie ukrywam, że prawie do samego końca nie byłam pewna, czy uda nam się dotrzeć tego dnia na miejsce, ale na szczęście los nam sprzyjał. Możemy zatem co nieco Wam pokazać. Jesteście ciekawi?

Jak wiecie Park Adrenaliny i Westernu to miejsce, w którym nikt nie powinien się nudzić. Opisywałam Wam ostatnio urocze miasteczko westernowe oraz pokazywałam całą masę zabaw i konkurencji, które  umilą Wam czas i zachęcą do aktywnego wypoczynku w gronie rodzinnym. Jeśli ktoś przegapił ten wpis - zapraszam >>TU<<. Dziś już nie będę Wam tego wszystkiego powtarzać. Skupię się jedynie na atrakcjach z dnia 22 marca. 

Tak jak przypuszczałam, podczas naszej poprzedniej wizyty nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego co oferuje nam to miejsce. Jeśli mam być szczera, wciąż mam wrażenie, że to jeszcze nie wszystko, choć starałam się być wszędzie i widzieć wszystko dookoła. Ale to nie łatwe, bo Park Adrenaliny i Westernu choć wcale nie jest jakiś olbrzymi to i tak kryje w sobie tak wiele ciekawostek i ukrytych atrakcji, że aż trudno zliczyć. Jestem pewna, że przy kolejnej wizycie znajdziemy tu znów coś innego, ciekawego i godnego polecenia. Bo w miasteczku tym nie można się nudzić. Oj, co to to nie. 

 Zresztą, sami zobaczcie jak było wesoło!

 Podczas tej imprezy żałuję tylko jednego. Że nie jestem w stanie się rozmnożyć, bo oglądając jedno miejsce omijało mnie coś fajnego gdzie indziej. A ja najchętniej śledziłabym wszystkie te wydarzenia na raz :) Powiem krótko - było super! Już nie mogę się doczekać kolejnych imprez w Parku Adrenaliny i Westernu. To dopiero początek.

Park Adrenaliny i Westernu

POLECAM!