Kiedy macie ochotę na jabłka, ale chcielibyście zjeść je w nieco innej postaci niż zazwyczaj to mam dzisiaj dla Was bardzo fajny i pyszny pomysł :)
Ja uwielbiam jabłka, mogłabym je jeść i jeść. Ale nie zawsze ma się ochotę na takie zwyczajne obgryzanie jabłka, prawda?
W takim przypadku przybywam Wam z odsieczą ;)
Pomysł nie mój lecz znaleziony w sieci, ale możecie być na mnie źli, nie mam pojęcia z jakiej strony go wzięłam :( Zawsze co ciekawsze przepisy zapisuje sobie na karteczkach i potem mi latają i się szwendają wszędzie. Trzeba wymyślić jakiś inny sposób archiwizowania przepisów ;)
Potrzebujemy:
- 3-5 łyżek mąki
- 0,5 szklanki mleka
- 1 jajko
- 3 łyżeczki cukru
- odrobina proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 jabłka
- olej (do smażenia)
- cukier puder (do posypania)
- cynamon (do posypania)
Wszystkie składniki (oprócz trzech ostatnich) wrzucamy do miski, mieszamy, na moment odstawiamy. Ciasto powinno być na tyle gęste, aby podczas moczenia w nim jabłka nie spłynęło z niego zupełnie.
Jabłka kroimy na plastry, wykrajamy pestki, maczamy w cieście i smażymy na małym ogniu.
Po przewróceniu na drugą stronę przykrywamy patelnię przykrywką, aby jabłka trochę zmiękły.
Po przewróceniu na drugą stronę przykrywamy patelnię przykrywką, aby jabłka trochę zmiękły.
Na koniec posypujemy cukrem pudrem i odrobiną cynamonu do smaku :)
Zapewniam, że są pyszne :)
Pyszności, robie takie także z bananami :)
OdpowiedzUsuńMniam. Uwielbiam takie podwieczorki.
OdpowiedzUsuńkurcze muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuń