Jak fotografować dziecko?

Gdy w naszym domu pojawia się dziecko, nasze potrzeby fotograficzne znacznie się zwiększają. Chcielibyśmy uwiecznić wszystkie ważne i mniej ważne chwile naszej pociechy. Problem jednak w tym, że po naciśnięciu spustu migawki często osiągnięty efekt jest zupełnie inny niż zamierzaliśmy. Nasze śliczne maleństwo wygląda inaczej, wręcz karykaturalnie. Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta.

Fotografujemy ze złej perspektywy!

Żeby zdjęcie naszego dziecka było fajne i ciekawe musimy przede wszystkim popatrzeć na świat jego oczami. I nie nakłaniamy Was tu na pewno do tego, by przejść do ekstremalnych doświadczeń medycznych :P


Sugerujemy jedynie, że warto czasem usiąść, klęknąć, a nawet położyć się, tak by nasz aparat był na poziomie oczu naszych dzieciaków. W ten sposób ujrzymy świat z jego perspektywy, a zdjęcie nabierze realnego kształtu. 

Częstym błędem podczas fotografowania dzieciaków jest właśnie robienie zdjęć z góry, przez to nasza pociecha nie wygląda tak jak powinna. Duża głowa w porównaniu do tułowia czy też dziwnie skrzywiona postać. Można tego uniknąć klękając czy też schylając się. 

Oczywiście z każdej reguły są wyjątki. Na przykład wtedy, gdy zdjęcie z góry jest zamierzone. Takie zdjęcia wyglądają fantastycznie, pod warunkiem, że dokładnie taki był nasz plan. 

Zatem nie bójmy się, że się pobrudzimy. Dla fajnego zdjęcia warto się czasem poświęcić. Dobrze jest także trochę poeksperymentować. Inne spojrzenie na to samo wydarzenie może wnieść do waszego rodzinnego albumu odrobinę świeżości. Nie bójmy się także robić zdjęcia naszym dzieciaczkom, gdy nie widać ich twarzy. Gdy maluch jest pochylony lub odwrócony do nas plecami. To przecież wciąż nasze dziecko, które w danym momencie jest zajęte czymś niesłychanie ważnym. Zdjęcia, na których nasz brzdąc nie patrzy wprost w obiektyw są zdecydowanie bardziej naturalne. A dla nas z całą pewnością bardziej wartościowe. Bo choć nie jest ono takie idealne, to na pewno bardziej prawdziwe :)