Wesoły bałwanek

U nas na blogu sezon zimowy cicho puka już do drzwi więc tworzymy z Nikodemem coraz to bardziej zimowe prace... Tym razem w naszym domu rozgościł się wesoły bałwanek. Na szczęście nie prawdziwy lecz stópkowy :D


Do wykonania bałwanka potrzebujemy:
  • kolorową kartkę
  • białą farbę (u nas akryl)
  • małą stopkę
  • kredki (u nas pastele)
  • ruchome oczka
  • klej



Nóżkę, a właściwie stopę dziecka malujemy na biało po czym odciskamy ją na kartce. Czekamy aż wyschnie, a następnie ozdabiamy naszego bałwanka. Dorysowujemy mu szalik i czapkę (równie dobrze może to być garnuszek), marchewkowy nos, gałązkowe ręce, guziczki i co tam tylko zechcemy :) Potem jeszcze śnieg na ziemi i w powietrzu i gotowe ;)




 

merlin.pl

Świąteczna gorączka już się zaczęła! Nie wiemy jak Wy, ale my nie lubimy godzinami stać w kolejkach i przedzierać się przez tłumy ludzi, którzy również wybrali się na zakupy. Właśnie dlatego decydujemy się na robienie zakupów przez internet :)

Fakty są takie, że w sklepach internetowych jest taniej, mają większy wybór no i nie trzeba ruszać się z domu, aby kupić idealny prezent (a pomiędzy włożeniem do wirtualnego koszyka jednego a drugiego produktu zawsze można napisać nową notkę na bloga) ;) Poza tym od czego są rady i opinie innych internautów?

Sezon świąteczny to idealna pora na łowy, bo właśnie wtedy mnóstwo sklepów oferuje różne zniżki i promocje, które aż proszą się, aby z nich skorzystać! Wyjątkiem nie jest sklep


na stronie którego wypatrzyłyśmy ostatnio wiele ciekawych rabatów, które z pewnością ucieszą nie jeden portfel.

Trzeba jednak zacząć od tego, że merlin.pl udostępnia na swojej stronie Centrum Prezentowe, czyli zebrane w jednym miejscu (i pogrupowane) propozycje świątecznych upominków. Koniecznie obejrzyjcie wszystkie świąteczne hity! Jesteśmy pewne, że każdy znajdzie tu coś dla siebie!


Niezdecydowani mogą zakupić także bony podarunkowe, dzięki którym obdarowany sam wybierze sobie wymarzony prezent.

Dzięki tym udogodnieniom zrobienie świątecznych zakupów jest łatwe, szybkie i wygodnie - pozwala uniknąć dłuuugich kolejek i związanego z tym stresu. Poza tym przy pomocy specjalnego kalendarza klienci mogą już teraz zaplanować świąteczne zakupy tak, aby z wszystkim się wyrobić bez obaw, że przesyłka nie dotrze na czas :)


Oczywiście merlin.pl przygotował dla klientów również atrakcyjne rabaty i promocje na szereg produktów ze swojej oferty. Najfajniejszym rozwiązaniem jest chyba jednak ta promocja, którą sklep zorganizował wspólnie z PKO Bankiem Polskim - klienci banku, którzy do 21 grudnia dokonają za pomocą kart Visa płatności bezgotówkowej, mogą skorzystać z 20% rabatu na zakupy w sklepie internetowym. Rabat ten udzielany jest przy płatności przez Internet dowolną kartą VISA PKO Banku Polskiego. Oznacza to, że można płacić kartami kredytowymi oraz debetowymi wydanymi do konta osobistego, a promocja dotyczy książek, filmów oraz muzyki (co łącznie daje ponad 245 tys. różnych tytułów!). Więcej na ten temat przeczytacie  >>TUTAJ<<


Nie zabraknie także mikołajkowych promocji cenowych - do 7 grudnia (do godz. 9:00) spora część asortymentu będzie do nabycia po na prawdę atrakcyjnych cenach. Zniżki będą sięgały nawet do -50%, więc na pewno warto się rozejrzeć - może akurat tańsze jest właśnie to, co zamierzacie komuś sprezentować? :)


I kolejna gratka dla łowców okazji - przy zamówieniach złożonych do 30.11.2012 (do godz. 9:00) za kwotę minimum 129 zł nic nie płacicie za dostawę! I znowu można na prawdę sporo zaoszczędzić, prawda? :)

Nam już nie raz zdarzyło się skorzystać z ofert sklepu merlin.pl, a i pewnie w tym roku skusimy się na świąteczne rabaty. Dlatego z czystym sumieniem możemy polecić Wam zrobienie świątecznych zakupów właśnie tam :)


Mini choinka :)

Święta coraz bliżej, nie da się ukryć. Więc i my przystępujemy do pierwszych małych przygotowań :) Tym razem postanowiliśmy zrobić małą choineczkę. Co prawda Nikodem nie miał tutaj za wiele do roboty, ale dzielnie sklejał mi paseczki klejem. Zaraz zobaczycie o co mi chodzi :)


Do wykonania choinki potrzebujemy:
  • kawałek sztywnego papieru
  • kolorowe wycinanki
  • taśmę klejącą
  • nożyczki 
  • klej

 Ze sztywnego papieru wycinamy półkole. Ja odrysowałam na kawałku tektury talerz obiadowy, po czym kółko wycięłam i przecięłam na połowę :) Tworzymy z niego stożek. Następnie z kolorowych wycinanek (kolory dowolne) tniemy dużo paseczków równej długości. Sklejamy ich końcówki za pomocą kleju, tak jak to zaprezentowałam poniżej. Potem przyklejamy je do taśmy klejącej, a następnie całość umieszczamy na naszym stożku zaczynając oczywiście od dołu. Nasza choineczka może nie jest jakoś specjalnie prosta i piękna, ale sądzę, że prezentuje się naprawdę fajnie :)









TRAN - samo zdrowie!

Kiedy byłyśmy dziećmi nikt nie zmuszał nas do łykania tranu w czystej postaci. Wiemy jednak jak bardzo pozytywny wpływ ma on na zdrowie naszych pociech oraz ich odporność.

Czym jest tran?
To naturalne źródło kwasów omega-3 (DHA i EPA) oraz witamin D i A. Witamina D pomaga zachować odporność i wspomaga prawidłowy wzrost i rozwój kości u dzieci. Z kolei kwasy DHA i EPA przyczyniają się do prawidłowej pracy serca, przy czym kwas DHA wspomaga również prawidłowe funkcjonowanie mózgu oraz narządu wzroku.

Czemu o tym piszemy? Jakiś czas temu jedna z nas (mama Mateusza) poprosiła pozostałe o rady co zrobić, aby maluch mniej chorował... I jak przyszło co do czego, to okazało się, że i Ala, i Nikodem regularnie piją tran, a dzięki temu rzadziej łapią infekcje i przeziębienia. A więc faktycznie coś w tym musi być :)


Poza tym na rynku jest tyle różnych tranów, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Przykładowo firma Möller's ma w swojej ofercie(oprócz tranu naturalnego) tran o smaku owocowym i cytrynowym, tran w formie żelków-rybek czy też w kapsułkach... Ba, jest nawet tran dla niemowląt


Ogólnie z naszych obserwacji wynika, że tran Möller's jest chyba najpopularniejszy na rynku. A przynajmniej u Spoko Mamusiek, bo jak się okazało, zarówno Marta jak i Ania podają swoim dzieciakom produkt właśnie tej firmy :) Mamy są zadowolone, a dzieciaki za tranem wprost szaleją! Z szeregu wyłamuje się trochę Kasia mama Mateusza, bo synkowi zaczęła podawać tran Lysi (co prawda islandzki, a nie norweski, ale grunt, że wartości ma takie same).


Podsumowując - bardzo zachęcamy Was do podawania dzieciaczkom tranu! Wiadomo, że od leczenia chorób zawsze lepiej jest im zapobiegać, a podawanie maluchom tranu to chyba najprostszy sposób, aby wzmocnić ich odporność.


Przy okazji chcemy zaprosić Was do wzięcia udziału w konkursie organizowanym na blogu Hafiji, gdzie nagrodą jest właśnie zestaw tranów od Möller's 
 (znajdzie się tam coś i dla dorosłego, i dla dziecka). 
Szczegóły dotyczące konkursu można znaleźć TUTAJ.


Głodne ptaszki

Zima to czas, kiedy warto pomagać zwierzętom, np. dokarmiając ptaki. 
Dla nas stało się to również inspiracją przy tworzeniu kolejnej pracy plastycznej :)

Potrzebujemy:
- prostokątny kawałek tektury, kartonu
- biała i brązowa krepa
- kartka z bloku technicznego
- klej
-  nożyczki
- kredki/pisaki

Na tekturę synek nakleił lekko pogniecioną krepę - to nasz śnieg.
Ja w tym czasie wycięłam z papieru technicznego dwa ptaszki. Jeden został pokolorowany kredkami, a drugi - farbą w sztyfcie. Kiedy były już gotowe to przykleiliśmy je do podstawki.
Ptaszki były baaaardzo głodne, więc nakarmiliśmy je okruszkami przygotowanymi z brązowej krepy.

Wcinały aż im się uszy (głupie pytanie - czy ptaki mają uszy?) trzęsły! :)


ABECADŁO - wesołe literki

Nikodem na urodzinki dostał w prezencie bardzo fajną i ciekawą grę. Co prawda urodziny miał już dawno, ale dotychczas nie było okazji aby Wam ją zaprezentować :)

ABECADŁO - wesołe literki 
producent: Trefl


 W pudełku znajdziemy:
- 54 kartoniki (puzzle)
- instrukcja gry

Gra przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat
Ilość możliwych graczy od 1 do 6
 Czas gry to 15-20 minut


Na 27 puzzlach widnieją literki z naszego alfabetu, na kolejnych 27 puzzlach znajdziemy różne zwierzęta i przedmioty. 

W grę tą można grać na różne sposoby, producent proponuje nam trzy.

Pierwszy z nich jest idealny dla najmłodszych dzieci. Tutaj przydadzą nam się tylko kartoniki z obrazkami. Pokazując dziecku jeden z nich możemy zadawać przeróżne pytania. 
Co widzi na obrazku? Jak to się nazywa? Do czego służy? Jak wygląda? Jaki ma kolor?
Dzięki temu dziecko uczy się kolorów, budowania poprawnych zdań, opisywania tego co widzi, rozpoznawania przedmiotów itp.

 Drugi ze sposobów na zabawę jest dobieranie w pary. Kartoniki dzielimy na obrazki i literki. Dziecko bierze kartonik z obrazkiem, a następnie szuka pasującego kartonika z pierwszą literą przedmiotu. Tutaj sprawa jest o tyle łatwa, że wystarczy dopasować je według kolorów. Dzięki temu dziecko w łatwy sposób nauczy się rozpoznawania poszczególnych literek oraz nazywania kolorów :)

Trzeci wariant gry to nic innego jak "memory". Tutaj potrzebnych jest co najmniej dwóch graczy, ale zabawa będzie jeszcze ciekawsza kiedy graczy będzie więcej. Należy odwrócić wszystkie puzzle "do góry nogami", a następnie odkrywać po dwa. Jeśli trafi się parę odkłada się ją na bok i szuka jeszcze raz, jeśli nie znajdzie się pary, kartoniki odwraca się obrazkami w dół i czeka na kolejną kolejkę :)

Jak widzicie zasady nie są zbytnio skomplikowane, wydają się wręcz banalne. Ale mimo swojej prostoty gra może nauczyć dziecko wielu rzeczy...



C jest słodkie jak cukierki
Na M motylek usiadł zgrabnie
Za Ż nie ustawiły się literki
Przed nią źrebak nóżką machnie

Patrzy na to bałwan biały
Z brzuszkiem jak B okrąglutkim
Na nos włożył okulary
Z dwóch O jak drucik cieniutkich.


Nikodem najbardziej lubi bawić się w wariant drugi. Dopasowuje obrazki do literek. Co prawda robi to według kolorów, ale i tak dzięki tej grze nauczył się już bardzo wielu nazw poszczególnych liter.

Gra ta jest bardzo starannie wykonana. Mimo, że kartoniki nie są zbyt grube, wierzcie mi są naprawdę mocne. Aby je zgiąć czy złamać potrzeba by sporo siły. Dziecko mogłoby mieć z tym problem. Elementy gry wykonane są z płótnowanego papieru pokrytego ekologicznymi farbami spożywczymi, wiec sami widzicie, że gra jest również bezpieczna dla dziecka. Kolory są naprawdę mocne, takie bardzo kolorowe :) Aż chce się w nią grać :)

Jest to naprawdę fajne i ciekawe połączenie przyjemnego z pożytecznym :)
Wesoła zabawa, a jednocześnie nauka i rozwijanie swoich umiejętności.



Zimowe ptaszki :)

Zima zbliża się do nas wielkimi krokami więc i nasze prace zaczynają nabierać takiego charakteru :) Pamiętam, że dawno, dawno temu trafiłam na taki pomysł w sieci i teraz postanowiłam go wykorzystać. Zrobiliśmy sobie z Nikusiem swoje małe paluszkowe sikorki oraz gile po czym wkomponowaliśmy je w zimowe krajobrazy, ale do rzeczy :)


Potrzebujemy:
  • białą kartkę
  • farbki (czarną, czerwoną, żółtą)
  • czarny i czerwony pisak lub cienkopis
  • wydrukowany lub narysowany zimowy obrazek
  • patyczek higieniczny
  • nożyczki
  • klej


Na kartce robimy kilka lub kilkanaście czarnych odcisków paluszkiem (kciukiem). Kiedy wyschną robimy na nich kolejne tym razem czerwone oraz żółte odciski (palcem wskazującym). Oczka możemy zrobić za pomocą patyczka higienicznego zamoczonego w żółtej farbie. Następnie pisakiem lub cienkopisem dorysowujemy nóżki, dzióbki oraz oczka. Ptaszki wycinamy w taki sposób, aby dookoła zostało małe, białe obramowanie. Na koniec przyklejamy je na naszych narysowanych lub wydrukowanych zimowych krajobrazach :) Ja wydrukowałam zimowe drzewo, choinki oraz druty elektryczne :)