Zestaw do robienia bransoletek

Jakiś czas temu otrzymałam propozycję przetestowania pewnego urządzenia. To była dla mnie zupełna nowość. Nigdy wcześniej nie spotkałam się  z czymś takim więc... nie czekając długo postanowiłam podjąć to wyzwanie. Choć w zasadzie to nie ja testowałam ten produkt, lecz moja córeczka. Ale na szczęście moja decyzja była słuszna.  Ala wspaniale się przy tym bawiła!

No dobrze, już dobrze... Nie będę Was dłużej trzymać w niepewności i zdradzę, co takiego trafiło w rączki mojej sześciolatki. Jest to zestaw do robienia bransoletek. Dziwne? Sami zobaczcie :)


Oto Rainbow Loom.
Niewielkie pudełeczko, w którym znajdziemy:


1. Matrycę do tworzenia bransoletek
2. Szydełko
3. Paczkę gumeczek
4. Plastikowe klipsy
4. Instrukcję obsługi

 Wyżej wymieniona matryca wygląda jak linijka z kolcami. Te rządki "kolców" można w każdej chwili rozmontować jeśli zaistnieje taka potrzeba. Jak widzicie są one z jednej strony zaokrąglone, a z drugiej maja dziurkę. I wierzcie mi, że to żadna wada fabryczna ;) Wszystko jest dokładnie przemyślane :)


Miedzy "kolcami" widać także niewielkie strzałki. Warto zwrócić na nie uwagę podczas zabawy, bowiem za każdym razem, gdy na urządzenie nakładamy gumki, strzałki muszą być skierowane "od nas". Gdy zaczynamy przeplatanie - "do nas" :)


Szydełko jak widzicie jest plastikowe i bardzo poręczne. Jego drugi koniec ułatwia nam rozmontowywanie urządzenia z kolcami. Natomiast ta niebieska nakładka - to także przyrząd dzięki któremu możemy zaplatać bransoletki :)


Gumeczek w zestawie jest 600! Ale można je także dokupić, gdyby nam zabrakło... My otrzymałyśmy dodatkową paczuszkę z czerwono-białymi gumeczkami. 


Te maleństwa to takie klipsy czy zapięcia - jak kto woli. Są drobniutkie i przeźroczyste więc nie są widoczne na bransoletce co uważam za wielki plus. Ale podczas plecenia musimy być ostrożni, bo szybko znikają nam z oczu i rozpoczyna się wielkie macanie obrusu lub podłogi :D


Instrukcja obsługi jest po angielsku. Ale to nie przeszkadza podczas zabawy, ponieważ każdy krok jest dokładnie zobrazowany. Czytanie nie jest nam tu do niczego potrzebne :)

A teraz do dzieła. Jak już się domyślacie zabawa polega na odpowiednim nałożeniu gumek na przyrząd i takie ich zaplatanie by powstała śliczna kolorowa bransoletka.

Moje wątpliwości?
1. przecież te gumeczki popękają gdy Ala się do nich dorwie!
2. To za trudne... na pewno nie zapamięta kolejności nakładania gumek i wszystko si jej rozsypie...
3. Nie ma co, tym szydełkiem to ja sobie mogę dziergać skarpetki. Mała z pewnością nie zaczepi nim gumki i nie przewlecze tak jak na obrazku...


I co? I teraz aż pale się ze wstydu, bo nie potrzebnie się zamartwiałam. Gumeczki są naprawdę bardzo mocne. Wytrzymywały wszelkie szaleństwa mojej córci. Pierwsze próby plecenia bransoletek - nawet te mniej udane. I ani razu żadna nie pękła. 


A samo plecenie okazało się naprawdę bardzo łatwe i co najważniejsze - niezwykle zajmujące. Alicja zakochała się w tym urządzeniu i bardzo szybko przestały jej wystarczać te zwykłe podstawowe sploty. Cały czas chciała czegoś nowego. Na szczęście od dystrybutorów tejże zabawki otrzymałyśmy drogą mailową również szereg linków, pod którymi kryją się filmiki z instrukcjami jak wykonać bardzo ciekawe i dość skomplikowane ozdoby. I choć wszystkie były "nie po naszemu" ;) - Alicja była zachwycona i z nosem w laptopie kombinowała całe dnie!


Ta zabawa jest naprawdę bardzo ciekawa i wciągająca. Sama bym chętnie pokombinowała, gdyby tylko moja córcia chciała mnie do tego dopuścić. Ale nie ma tak łatwo. Nie dość, że Alicja z zestawem sie nie rozstawała, to jeszcze gdy tylko domyśliła się, że mamuśka chce się cofnąć do czasów dzieciństwa, mała spryciara chowała gumeczki pod poduszkę jak szła spać, żebym nie mogła się do nich dobrać :D


Ale poza tym, że zabawa ta jest bardzo ciekawa i wciągająca, to jeszcze efekty pracy naprawdę mnie zaskoczyły. Nie spodziewałam się, że ze zwykłych kolorowych gumeczek można stworzyć takie fajne ozdoby! Gdybym zobaczyła je gdzieś na zdjęciu nie mając wcześniej z nimi do czynienia - w życiu bym nie uwierzyła :) Dzięki tej zabawce moja córcia stworzyła szereg pięknych bransoletek i jestem pewna, że to nie koniec :D


Taki zestaw do robienia bransoletek na rękę można kupić na Allegro.
Cena - 49 zł
Zanim zaczęłyśmy z Alicją testy - byłam przekonana, że to dużo, ale teraz wiem, ze warto zainwestować pieniądze w to urządzenie, bo nasze dziecko ma dzięki niemu zapewnioną zabawę na bardzo długo. Poza tym taka niepozorna zabawka wymaga od maluchów sporego skupienia, ćwiczy ich spostrzegawczość, pamięć wzrokową, koordynacje ruchów, zręczność, logiczne myślenie oraz rozwija wyobraźnię.
Gdy zainwestujemy w takie urządzenie, możemy zapewnić zabawę naszym dzieciaczkom na bardzo długo, bowiem kupno samych gumeczek to już niewielki koszt.
Cena - 4,50 zł
W takim woreczku znajduje się 300 sztuk gumeczek. 
Do wykonania najprostszej bransoletki potrzebujemy około 25 gumek. A taka bardziej skomplikowana wymaga - około 60-70 gumeczek. 

Sami oceńcie czy to dużo czy to mało. Ja Wam za to pokaże jakie cuda porobiła moja Ala. I dodam tylko, e to jeszcze nie wszystko, bo od momentu, kiedy zrobiłam tą fotkę do teraz powstały nowe twory :)


 Alicja tylko nie lubi tych biało-czerwonych gumeczek, bo wtedy nie może pobawić się również kolorami. A to dla niej wielka frajda dobierać sobie w jakich kolorach będzie kolejna ozdoba :)

Wiec jeśli Wam się ta zabawka podoba to proszę mi tu ładnie klikać "Lubie to"

A potem zapraszam na Allegro po zestawy dla waszych pociech. Jak maluchy coś fajnego stworzą koniecznie się pochwalcie!

32 komentarze:

  1. Świetny ten zestaw. W maju moja córka kończy 6 lat. Może jej sprezentuję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale zdolniacha! Świetne wzory stworzyła mała artystka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się te bransoletki, ale 50 złotych to jednak dość duży koszt.

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze, ale fantastyczne! Chociaż mi się wydaje mocno skomplikowane xD moja łepetyna widać nie ogarnia xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałem już zestawy z koralikami i niespecjalnie się sprawdzają. Koraliki się rozsypują i gubią. Te gumki wyglądają znacznie bezpieczniej i efekty są lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne :D... Może tak gdzieś za rok zakupimy Dusi?... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam 12 lat i tez mam te gumeczki ;) Bardzo dlugo spedzam czas robiac kolejne bransoletki ;) Bardzo Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja mam prawie 17 lat i mam zamiar to kupić, bo do tej pory robiłam na palcach takie bransoletki.. Do każdego pasują on i można zrobić ze swoich ulubionych kolorów i zapleść różne literki aby jeszcze bardziej spersonalizować nasze dzieło... I oczywiście jest to doskonały prezent dla przyjaciół czy chłopaka :P

    OdpowiedzUsuń
  9. gdzie takie coś można kupić oprócz na alegro?

    OdpowiedzUsuń
  10. można tagże kupić to w chinczyku lub na olx

    OdpowiedzUsuń
  11. robi te branzoletki od roku i jeszcze mi się nie znudziły a a mała robi i tak okropne branzoletki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ala robi cudowne bransoletki,a ty masz okropną ortografii

      Usuń
  12. To jest fantastyczne. Tylko trochę drogie. Zastanawiam się czy w chińczyku nie ma takich krosen.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne lecz drogie ja kupiłam w innym sklepie za 10zł

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam taki zestaw z Chińczyka za 10 zł a do tego kupiłam dwie paczki gumek po ok.150 sztuk w jednej (2 zł za paczkę+szydełko i klipsy)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdzie można kupić maszynkę ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja Gabi też wpadła w szał robienia branzoletek. Nie mając co z nimi robić, najpierw obdarowała nimi wszystkie psiapsiółki a jak pojechaliśmy nad morze otworzyła biznes przy plaży. Sprzedawała branzoletki po 1 i tym sposobem zarobiła na pamiątki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. skąd macie wzory do robienia tych cudnych bransoletek? moj synek szuka i szuka w wersji polskiej.proszę o linki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na YouTube jest całe mnóstwo filmików jak wykonywać poszczególne wzory. Co prawda nie są one w języku polskim, ale sa w taki sposób pokazane, ze i tak wiadomo o co chodzi. Wystarczy trochę poszperać.

      Usuń
  18. Te bransoletki są niby rako twórcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tylko te od chińczyka -tak piszą w fakcie

      Usuń
  19. No a ty od chinczyka masz

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy Przydatkiem te gumki nie są rakotwórcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież nie będziemy ich jeść :)

      Usuń
  21. One nie szkodzą

    OdpowiedzUsuń
  22. gdzie je dostarczycie

    OdpowiedzUsuń
  23. chce je za 30 zyta jak nie to lipa

    OdpowiedzUsuń
  24. Warto sprawdzać czy mają odpowiedni atest inaczek szkodzą

    OdpowiedzUsuń
  25. Z takim zestawem fajnie, bo można te trudniejsze wzory robić

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)