Nasze nowe 4 kółka

Odkąd pamiętam Alicja zawsze uwielbiała zwierzaczki pod każdą postacią. Natalka, jak tylko zainteresowała się zabawkami - pokochała lalki i wszystko co z nimi związane. Żadna jednak nigdy nie bawiła się samochodami. Mamy ich w domu kilka, bo mój mąż dba o to, by dziewczyny miały bardzo różne zabawki ;) Ale nie ukrywam, że nasze córeczki bawią się nimi sporadycznie. Aż do dnia, gdy w naszym domu pojawiły się kolejne, dość spore cztery kółeczka :)


A wszystko to dzięki firmie
http://www.wader-wozniak.pl/
, w której ofercie trafiłam na wózek-przyczepkę, którą ja sama zawsze bardzo chciałam mieć.
Ale nie myślę o czasach, gdy byłam dzieckiem lecz teraz. A wszystko przez to, że naoglądałam się tych wszystkich różnych amerykańskich filmów familijnych. Nawiasem mówiąc - bardzo je lubię. A gdy jeszcze w niemalże każdym z nich dzieciaczki często ciągnęły za sobą drewnianą, bądź metalową przyczepkę, na której mogą przewozić wszystko co tylko sobie zamarzą - byłam zachwycona. Od dawna marzyła mi się taka przyczepka dla moich dziewczyn. Nawet szukałam trochę w sieci, ale albo ich cena powalała mnie na kolana, albo po prostu nie spełniały one moich oczekiwań. Nie przyszło mi jednak do głowy, że podobny produkt może być wykonany z plastiku! 


A tu proszę - niespodzianka! W ofercie firmy Wader znalazłam takie oto cacko, które oczywiście musiałam mieć. Nie duża, plastikowa przyczepka - produkt skierowany dla chłopców, a ja wymarzyłam sobie go właśnie dla nas. I dopiero po zamówieniu pomyslałam sobie: "Kurcze, a co na to Ala z Natalką?". Ok, przyznaję się, wzięłam ją tylko dlatego, że bardzo ją chciałam nie licząc się w ogóle z tym, czego chcą moje dziewczyny. Nikogo się nie radziłam, nie zastanawiałam się co one lubię, chcą itp. Byłam bardzo samolubna i dopiero po fakcie zaczęły mnie dręczyć wyrzuty sumienia... Ale to już było za późno. Bo kilka dni później moja przyczepka była już u nas :)




Na szczęście moje obawy były zupełnie nie potrzebne. Dziewczyny ucieszyły się z tej przyczepy równie bardzo co ja. Oj, to było szaleństwo. Ale naprawdę im się nie dziwię. To fantastyczna zabawka i normalnie aż im zazdroszczę, że sama już z niej wyrosłam ;)




Przede wszystkim przyczepka ta jest naprawdę spora. Jej wymiary to: 30x47,5cm. Spokojnie zatem możemy zmieścić na niej całkiem sporą ilość zabawek. Moja Natalka uwielbia wozić na niej wszystkie swoje pluszowe zabawki. Gdy wybieramy się na osiedlowy plac zabaw - lądują w niej wszystkie wiaderka, łopatki, foremki itp. A na działce Alicja pomaga tatusiowi przewozić na niej patyki na ognisko, gazety, sadzonki itp. Ta przyczepka jest zatem bardzo uniwersalna. Zresztą, daleko nie szukając, spokojnie w niej mieści się moja Natalka, która uwielbia być w niej przewożona ;)




Kolejną ogromną zaletą jest wytrzymałość tego sprzętu. Według informacji na stronie Wader na przyczepce tej spokojnie możemy przewozić przedmioty do 60kg! Niesamowite prawda? Nie miałam okazji co prawda przekonać się na własnej skórze, czy tak jest naprawdę, ale na pewno przyczepka jest bardzo wytrzymała. Alicja spokojnie w niej siedzi i nic się z nią nie dzieje. Gdy dziewczyny bawią się w piasku, potrafią nasypać go tak dużo do przyczepki, że sama mam ogromny problem by ją przeciągnąć z miejsca na miejsce - a mimo to, jak dotąd nigdy nic się nie stało. Przyczepka nie łamie się, kółeczka wciąż sprawnie się obracają i na pewno podczas tak ekstremalnych warunków nie słyszymy żadnych trzasków, otarć, trzeszczenia itp. Nie ukrywam, że jestem pod wrażeniem :)




Podoba mi się także to, że całość wykonana jest z wysokiej jakości tworzywa sztucznego, odpornego na warunki atmosferyczne. Nasze mieszkanie nie jest zbyt duże więc przechowywanie takiego wózka w pokoju dziewczyn to kiepski pomysł. Na szczęście tutaj zabawkę tą przez cały rok można przechowywać np. w ogródku czy na balkonie. U nas to oczywiście balkon :)



Podobnie jak każdy inny produkt firmy Wader - zabawka ta jest naprawdę dokładnie i solidnie wykonana. Gruby, wytrzymały plastik, metalowe osie. Nie znam się co prawda na tym za bardzo, ale pytałam męża o zdanie i stwierdził, że to solidna robota. Jedyny minus jakiego się dopatrzył to brak bieżnika na kółkach. Ale cała reszta jest na 5 z plusem :)





Skoro jest to wózek przyczepka potrzebny nam jest jeszcze drążek. Tu oczywiście taki jest. Podobnie jak reszta sprzętu jest on wykonany z solidnego plastiku przytwierdzonego do reszty za pomocą metalowej śruby. Ciekawostką tu jest to, że drążek ten składa się z dwóch części. Aby dziecko mogło ciągnąc wózeczek, musimy najpierw go przyczepić do reszty za pomocą plastikowego klipsa. Na początku myślałam, że to kiepski pomysł. Już widziałam jak drążek się wygina lub nawet łamie na złączeniu, ale jak zwykle byłam w błędzie. Nie wiem jaki to plastik i skąd firma Wader go bierze, ale to wszystko jest tak wytrzymałe, jakby było wykonane z metalu. Jestem w szoku. A połączenie to jest świetnym pomysłem dla tych, którzy posiadają w domu nie małe dziewczynki lecz małych chłopców. Wystarczy bowiem dokupić do tego sprzętu samochód: Gigant Traktor - Spychacz lub Gigant Truck Wywrotka i zabawa będzie jeszcze ciekawsza. Bo ten nasz wózek możemy w podobny sposób co do pałąka przytwierdzić do wspomnianych wcześniej pojazdów firmy Wader! Oj, już sobie wyobrażam radość wszystkich małych budowniczych :)



U nas jednak nie ma żadnych traktorków ani wywrotek. Są za to dwie wesołe pannice żądne przygód, dlatego też przyczepka taka sprawdza się w naszym domu idealnie! Dziewczyny szaleją z nią jak tylko się da. A ponieważ pałąk wózeczka zakończony jest poręczną i dobrze wyprofilowana rączką - żadna z nich nie ma kłopotu z ciągnięciem za sobą swoich skarbów. Naprawdę możecie mi wierzyć lub nie, ale nawet nie przypuszczałam, że dwie dziewczynki mogą tak fantastycznie bawić się przyczepką! To w końcu taki chłopięcy sprzęt, prawda?



Jest jeszcze jeden plusik, który chciałabym Wam tu wymienić. Jest nim wygląd tego wózeczka. Uwielbiam czerwony kolor, a w połączeniu z niebieskim - wygląda on rewelacyjnie. Nasz wózeczek przyczepka jest bardzo ładny i jestem pewna, że jeszcze nie raz będę go wykorzystywała w przeróżny sposób. Marzy mi się na przykład mini sesyjka dla noworodka lub niemowlaczka... Byłoby cudownie!




wiek dziecka: 1+
cena: 50,60 zł

GORĄCO POLECAM!!!

4 komentarze:

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)