Lampka obrosła nam pajęczyną, a do tego zamieszkał w niej pająk! Nie, nie ta pajęczyna wcale nie powstała z braku wycierania kurzu, powstała za to z powodu zbliżającego się Halloween! Straciłam rachubę czasu, pędzi on ostatnio jak szalony i dopiero teraz uświadomiłam sobie, że w tym roku nie zrobiliśmy nic Halloweenowego. Ozdoby z poprzedniego roku zawisły już u Nikodema w pokoju, ale postanowiłam zrobić również coś nowego i tak powstała właśnie pajęczyna i pajączek, a gdzie? Właśnie na lampce ;) A jeśli nie macie w domu żadnej takiej to zerknijcie tutaj, na pewno coś sobie upatrzycie :)
Potrzebujemy:
Z kartki wycinamy kółko z którego powstanie pajęczyna. Kółko składamy na pół, potem znowu na pół i jeszcze raz i wycinamy w taki sposób jaki pokazałam poniżej. Pajęczynka już gotowa. Teraz wystarczy z reszty czarnej kartki wyciąć pajączka. Można wyciąć najpierw małe kółeczko, potem dopiero nogi, po czym wszystko posklejać. Ja wycięłam całego pająka od razu :) Następnie na wewnętrznej stronie abażuru przyklejamy wszystko za pomocą taśmy klejącej. Nakładamy abażur na żarówkę, zapalamy lampę i taka oto ciekawa ozdoba Halloweenowa gotowa :)
Ach to Halloween. U nas też już się zaczyna :)
OdpowiedzUsuńHalloween nadchodzi, fajne:)
OdpowiedzUsuńA moja dynia nie dotrzymała zabawy i postanowiła podgnić :) lecę po następną.
OdpowiedzUsuńMoja arachnofobia by tego nie przepuściła. ;)
OdpowiedzUsuńJa nie popieram obchodzenia Halloween, ale pajączek uroczy :) u nas dziś zagościł paw :) tak zupełnie nie halloween'owo :) da-nutka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda! Zamiast kupować badziewie w sklepie można samemu coś fajnego zrobić :) Super!
OdpowiedzUsuńfajne :) u nas może za rok pomyślimy
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuń