Jak wiecie od lat jestem wielką miłośniczką książek. Kiedyś nawet potrafiłabym Wam powiedzieć jaka tematyka najbardziej mi się podoba. Teraz odkąd mam okazję poznawać tak wiele różnorodnych gatunków literackich dochodzę do wniosku, że w każdym znajdziemy jakaś perełkę, po którą warto sięgnąć. Trzeba tylko mieć dość odwagi by spróbować.
Jednak niewątpliwie od lat uwielbiam wszelkiego rodzaju poradniki. Mam ich na swoim koncie całe mnóstwo i przyznam szczerze, że wciąż mi mało. Bo choć wydawałoby się, że niczym się one nie różnią, tak po zagłębieniu się w treść każdego z nich dostrzegamy dość istotne różnice w postrzeganiu danego zagadnienia, bądź też w poradach jak radzić sobie z niektórymi problemami. Cieszę się zatem, że na naszym rynku jest ich tak wiele, bo każdy z nas ma możliwość wyboru.
Ja dziś chciałabym Wam przedstawić dwie książki, które od pewnego czasu stale królują w mojej domowej biblioteczce. Dzięki uprzejmości wydawnictwa GWP
miałam okazję już się z nimi zapoznać, choć premiera wydawnicza wypada właśnie dziś!
A chodzi mi o dwa tomy książek autorstwa wybitnych amerykańskich lekarzy, którymi są:
Thomas B. Brazelton oraz Joshua D. Sparrow.
A książki te noszą tytuły:
"Rozwój dziecka. Od 0 do 3 lat" i "Rozwój dziecka. Od 3 do 6 lat"
Można powiedzieć, że wydawnictwo trafiło do mnie z tymi książkami w bardzo odpowiednim momencie. Pierwsza część jest dla mnie bardzo interesująca, bo wkrótce nasza rodzina nieco się powiększy i z pewnością nie raz mi się przyda. Druga natomiast to lektura, którą już dziś śledzę z przyjemnością mając w domu pięcioletnią pannicę.
Co więc mogę powiedzieć o tych lekturach?
Przede wszystkim to, że myśląc o nich staram się omijać słowo poradnik. Ponieważ niewątpliwie jego treść nie jest typowym poradnikiem, podobnym do tych, z którymi dotąd miałam do czynienia. Nie ma tu zwykłej teorii, wiedzy naukowej w takim typowym suchym wydaniu. Nie znajdziemy tu także typowych wskazówek i rad psychologów. Jest to raczej książka, która nie tyle doradza co zmusza nas do myślenia. Sprawia, że przytoczone przez autorów przykłady uczą nas pewnych zachowań czy nawyków. Sprawiają, że dostrzegamy szczegóły, których dotąd nie widzieliśmy.
"Zaraz zerkniemy co oni tu piszą na mój temat..."
Kto śledzi naszego "książeczkowego" bloga ten wie, że jestem zwolenniczką bardzo przejrzystego układu poradników. Lubię raz przeczytać taką lekturę, by potem za sprawą licznych wytłuszczeń druku, ramek i tabelek w jednej chwili znajdować szczegóły, które w danym momencie są mi potrzebne. Ogólnie jestem wzrokowcem i tego typu elementy bardzo ułatwiają mi poruszanie się po książce i co za tym idzie - korzystanie z niej w przyszłości. Gdy więc zauważyłam tutaj jednolity tekst byłam przerażona. Pomyślałam, że nie przebrnę przez te książki z góry założyłam, że mi się nie spodobają.
Potem zaczęłam czytać i gdy moje dziecko oderwało mnie od książki okazało się, że minęło sporo czasu, a ja zdążyłam pochłonąć 1/3 pierwszego tomu. I muszę przyznać, że czytałam tę lekturę z wielką przyjemnością. Bardzo podoba mi się podejście autorów do tematu, sposób pisania, ich spostrzegawczość i wrażliwość zawodowa. Nie wiem, może to tylko moje odczucie, ale podczas lektury miałam wrażenie, że są to ludzie, którzy podjęli taki zawód bo kochają to robić. Bo uwielbiają dzieci, doskonale rozumieją ich potrzeby, a także świetnie potrafią wczuć się w rolę rodziców. Oni wiedzą jak przekazać swoją wiedzę młodym małżeństwom, jak sprawić, by ich podejście do dziecka było bardziej świadome, a oni sami czuli większą pewność siebie podczas pokonywania codziennych trudności.
"Hm... ciekawe skąd to wiedzieli...??"
Te książki to kompendium wiedzy na temat rozwoju dziecka od narodzin aż do 6 tego roku życia. A przy tym sposób przedstawienia tych informacji jest naprawdę bardzo ciekawy i przystępny. Autorzy tychże "poradników" omawiają szczegółowo różnego rodzaju przełomowe momenty, które budzą najwięcej wątpliwości i niepokoju wśród rodziców. Wspierają podnoszą na duchu. Tłumaczą, że najlepsza metodą wychowawczą jest nauka poprzez popełnienie błędów i wyciąganie z nich wniosków. Oraz zaznaczają, że nie istnieje nic takiego jak książkowe wychowanie dziecka. Gdyż każdy maluch jest inny i koniec.
Nie będę ukrywała, że książki te czytałam z wielką przyjemnością. Choć ich treść oraz sposób ujęcia tematu bardzo odbiega od tego, który dotąd preferowałam jestem mile zaskoczona. Naprawdę gorąco polecam.
POLECAM!
Nie będę ukrywała, że książki te czytałam z wielką przyjemnością. Choć ich treść oraz sposób ujęcia tematu bardzo odbiega od tego, który dotąd preferowałam jestem mile zaskoczona. Naprawdę gorąco polecam.
Liczba stron: część I - 512; część II - 512
Format: B5
Rok wydania: 2013
Więcej na temat tych książek przeczytacie tu:
POLECAM!
Witaj, ja także nie lubię słowa " poradnik" - od razu mnie odstrasza ... Książki wyglądają i zapowiadają się fajnie :) chociaż jak zauwazyłam, życie i tak weryfikuje wszelkie poradnikowe założenia ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili
http://fashonika.blogspot.com/
Zapamiętam na przyszłość:)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, pomimo, że cena odstraszająca.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej rozwój dziecka to rzecz podstawowa, ale jeśli mamy do czynienia z niemowlakiem to musimy nauczyć się go rozumieć. Osobiście mogę każdemu polecić wpis https://whisbear.com/pl/blog/7-rzeczy-ktore-powinienes-zrobic-gdy-twoje-dziecko-ma-kolke/ w którym dokładnie opisano to czym jest kolka u maluszka i jak sobie z nią radzić.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńSam rozwój dziecka jest niezwykle ważny i muszę przyznać, że ja również nad tym sporo pracy włożyłem. Z pewnością mogę każdemu polecić przeczytanie artykułu http://wroclawianin.info/dziecko-na-smyczy/ gdzie dokładnie opisano to jak wygląda wychowanie dziecka na smyczy.
OdpowiedzUsuń