Dzisiaj będzie o pracy plastycznej, która łączy różne style malowania farbami :)
Co potrzebujemy?
- niebieska "lodowa" farba - przepis znajdziecie poniżej :)
- dwie kartki papieru
- klej z brokatem
- czarny pisak
- nożyczki
- klej
Jak to jest z tą "lodową" farbą? Mój synek uwielbia poznawać nowe techniki malowania. Któregoś dnia zamroziłam więc w lodówce wodę zabarwioną na niebiesko (zabarwiłam ją zwykłą farbką). Po wyjęciu z zamrażalki prezentowała się ona tak:
Żeby lód łatwo wyjąć z pudełka po jogurcie polałam je ciepłą wodą.
I można było przystąpić do malowania naszego oceanicznego tła :)
Kiedy Mateusz malował na niebiesko kartkę (ach, co to była za radość malować lodem!), ja narysowałam i wycięłam poszczególne elementy - rybki, rozgwiazdę, ośmiornicę i wodorosty (wiem, że nie mam talentu, wybaczcie!).
Następnie mój synek pokolorował je naszymi farbami w sztyfcie.
A potem ozdobił je dodatkowo brokatem.
Jedna rybka została ozdobiona... brokatowym lakierem do paznokci :)
Gotowe elementy prezentowały się tak:
Potem wystarczyło już tylko przykleić je do oceanicznego tła i gotowe :)
Prawda, że gotowa praca prezentuje się fantastycznie? Oczywiście do malowania tła można użyć zwykłej farbki, ale... malowanie lodem jest dla dziecka o wiele bardziej atrakcyjne :)
Ale fajowe, ja też tak chcę ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca!
OdpowiedzUsuń