Jest to jeden z wielu zestawów do ciastoliny oferowany przez firmę Play-Doh.
Opakowanie zawiera dwa niewielkie pojemniczki z ciastoliną w dwóch kolorach: pomarańczowym i zielonym, kolorową podkładkę oraz zestaw elementów do tworzenia postaci: żółwia, słonia, lwa i węża wychodzącego z drzewa.
Zabawka zgodnie z oznaczeniami na opakowaniu jest przeznaczona dla dzieci 3+
Moja córka otrzymała ją w prezencie na trzecie urodzinki. Przyznam, że na początku była euforia. Zestaw jest bardzo kolorowy i ciekawy, szybko przyciąga uwagę malucha i zachęca do zabawy. Jest także wykonany z trwałego materiału, nie niszczy się oraz jest bezpieczny, gdyż nie zawiera żadnych małych elementów, ani nie posiada ostrych krawędzi. Ogólnie byłam bardzo na tak, ale w praktyce okazało się, że zabawka nie jest aż tak atrakcyjna. Ciastoliny absolutnie nie wystarczyło, by zrobić sobie całe mini zoo na raz. Więc jeśli ktoś nie ma w domu dodatkowych kubeczków z masą musi robić poszczególne zwierzątka po kolei, a następnie psuć je żeby zrobić kolejne. A samo tworzenie?
Zdecydowanie najłatwiejszy jest żółwik
Alicja bez najmniejszego problemu robi go sama.
Drugi w kolejności jest wąż...
Tu zabawa nie była już taka łatwa, ale dawała mojej córce zdecydowanie najwięcej frajdy. Im więcej ciastoliny włożyła do drzewka tym wąż był dłuższy i bardziej powyginany :)
Potem lew.
Choć ciekawy, przysporzył mojemu dziecku spore trudności, gdyż nie potrafiła tak ułożyć rączek aby wycisnąć z ciastoliny imponującą grzywę. Oj, natrudziła się przy tym nie lada i jak dotąd nie wychodzi jej to tak jak by tego chciała.
No i słoń.
Najciekawsza i najtrudniejsza postać w zestawie. Chyba jeszcze nigdy mojej córce nie udało się stworzyć słonika samodzielnie, bo do tego potrzeba naprawdę duuużo siły! Nawet ja mam czasem z tym trudności, więc co ma powiedzieć trzyletnie dziecko?
Więc jak na moje oko, to ten produkt nadaje się może w połowie dla trzylatków, reszta na pewno dla starszych dzieci...
No i teraz cena... Z tego co się orientuję zwykle waha się w granicach 35 zł. Czy to dużo? Przyznam, że mam mieszane uczucia. Zabawka jest fajna, ale ma swoje wady, no i zdecydowanie jest w niej za mało ciastoliny. Pewnie to taki chwyt, by od razu dokupić odpowiednią ilość pojemniczków z masą :) Gdybym mogła wcześniej wypróbować ten zestaw, a potem miałabym zdecydować czy go kupie, to nie dałabym za niego tyle pieniędzy. A już na pewno nie dla trzylatki.
Podsumowując: bardzo fajna zabawka, ale dla dziecka 4+. W skali od jednego do 5 dałabym 4, ujmując za oszczędność masy w zestawie :)
Wydaje się naprawdę fajna choć Nikuś ma już 4 zestawy różnych ciastolin i na pewno w najbliższej przyszłości nie kupie mu następnego :P
OdpowiedzUsuńWygląda super, ale skoro Alicja ma takie trudności z niektórymi zwierzątkami, to mój Mateusz już na pewno by sobie z nimi nie poradził. Siłę ma, ale za to cechuje go kompletny brak zdolności manualnych...
OdpowiedzUsuńOgólnie ciastolina wg mnie jest dobrym pomysłem na zabawę dla dzieci. Nie mówię tu o zestawie który prezentujesz bo go nie znam. Zakupuję najzwyklejsze i najtańsze ciastoliny, bo wiem jak szybko się je zużywa. Tyle że te z Play-Doh wiem że są trwalsze, nie wysychają tak prędko, dlatego ja moje po otwarciu trzymam w słoiku i na dłużej wystarczają. :)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko uwielbia robić kulki z ciastoliny, potem robi mi obiadki :) itp. szkoda tylko ze jak się ją zadepta to i tak ciężko ją potem wyskrobać z niej :/ za to 4 z minusem :/