Mini pączki bananowe :)

Już jutro Tłusty Czwartek więc najwyższy czas, abym pokazała Wam jakie pączusie w tym roku ja przygotowałam. Co prawda ja zrobiłam je już w poniedziałek, bo nie mogłam się doczekać ;) Do Czwartku oczywiście nie dotrwały, ale nie zmienia to faktu, że Wam jeszcze przepis może się przydać ;)
Nie są to zwyczajne pączki, wręcz przeciwnie - są dosyć nietypowe. Malutkie i co najważniejsze - bananowe! Przepis w internecie znaleziony, ale nieco zmodyfikowany przeze mnie ;)



Potrzebujemy:
- 3 duże banany
- 1,5 szklanki mąki
- 1/4 szklanki mleka
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- olej

I jeśli lubicie słodko tak jak ja to przyda się
- 1 cukier waniliowy
- kilka łyżeczek cukru (ja dałam 4)
- czekolada
- cukier puder


Przygotowanie podam podobne jak w oryginale, bo sama z niego korzystałam. Po prostu na koniec zrobiłam wszystko bardziej słodkie, bo to przecież pączki - muszą być słodziutkie :)


Banany miksujemy na papkę za pomocą blendera. Dodajemy jajko i mleko mieszamy. Dodajemy resztę składników czyli mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól, cukier waniliowy i cukier zwykły i dokładnie mieszamy, aby ciasto nie miało żadnych grudek. Ciasto powinno być dosyć gęste i klejące.


W garnuszku rozgrzewamy olej. Nie musi być go bardzo dużo, ponieważ pączusie będą małe. Łyżką nabieramy ciasta i za pomocą drugiej łyżki lub łyżeczki zsuwamy ciasto do oleju. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Ja nawet robiłam odrobinę ciemniejsze ;)


I teraz to co dodałam od siebie czyli nadzienie czekoladowe! Kiedy pączki wystygły rozpuściłam czekoladę na parze (na garnuszek z gotującą się wodą kładziemy talerzyk głęboki z czekoladą). Za pomocą zwykłej małej strzykawki (bez igły oczywiście) nadziewałam wszystkie pączki.


Na koniec posypujemy cukrem pudrem i gotowe ;)
Zajadamy najlepiej na świeżutko. Nam na kolejny dzień zostało kilka i zrobiły się lekko flakowate, choć w smaku nadal pyszne, bananowo-czekoladowe ;)




Przepis wzięty z tej strony:

6 komentarzy:

  1. Jamiii!!! Bardzo mnie zacheciłas, choc powiedzialam tydz temu dość słodyczom. Eh... czemuż one tak kuszą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł wpisu jakoś nie skłonił mnie do wejścia. Myślę pączki bananowe? co? Ale podjąłem ryzyko i teraz wiem, że było warto. Naczytałem się, naoglądałem zdjęć i zgłodniałem:) Już późno ale jutro z rana zabieram się do pracy. Mam nadzieję, że sam będzie unikatowy i przepyszny.
    Pozdrawiam
    Marcin Olczak

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj to mam już przesyt pączkowy ale kiedyś skorzystamy z przepisu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazwyczaj nie pichcę słodyczy ale te pączusie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)