Mini Puzzle - mega zabawa!

Pisałam Wam ostatnio o takich fajnych puzzelkach dla dzieci od 2 roku życia. 
A czy wiecie, że tego typu zabaw dla takich maluchów można znaleźć więcej? 
Ja nie wiedziałam, ale teraz już jestem mądrzejsza i nasza kolekcja puzzelków dla Natalki pomalutku rośnie. Jak szaleć to szaleć! :)


A kto pomyślał o naszych najmłodszych brzdącach? 
No oczywiście
, a któż by inny! 
Zobaczcie zatem co znów trafiło w małe rączki mojej dziewczynki :)

Skoro puzzle tak bardzo spodobały się mojemu dziecku, Natalka dostała Mini puzzle!
Seria tych układanek jest dość spora, ale niestety te przeznaczone dla najmłodszych brzdąców są tylko dwa zestawy. Jeden z nich przedstawia sówki, a drugi zajączki.


W odróżnieniu od A kuku! Safari - tutaj w opakowaniu znajduje się tylko  
jedna układanka składająca się z 16 elementów. 


Moją dzisiejszą recenzję zacznę może od tych spraw oczywistych, czyli jakości przedstawionych powyżej zabawek. Nie ulega bowiem wątpliwości fakt, że są one z tak zwanej górnej półki. Nie wiem jak to jest z Wami, ale ja słysząc "Czuczu" od razu wyobrażam sobie przedmioty wykonane z niezwykłą starannością i dbałością o szczegóły. Zabawki, których przeznaczeniem jest służyć maluchowi naprawdę bardzo długo. I choć dziś wydawałoby się, że to przecież zwykłe, najzwyklejsze puzzle i nie ma się tu nad czym rozwodzić, powiem Wam, że wcale tak nie jest!
Ta układanka jest wykonana bardzo solidnie. Tektura, z której wycięte zostały elementy jest bardzo gruba i sztywna. A całość powleczona jest takim śliskim materiałem, który sprawia, że zabawka ta jest nie tylko mocna, ale i odporna na wszelkiego rodzaju zabrudzenia.


Każdy puzzelek idealnie mieści się w dłoni małego brzdąca. Ma on wymiar 5,5x5,5cm, więc nie jest ani za duży, ani z malutki. Nasze małe urwisy bez kłopotu poradzą sobie z ułożeniem ich w odpowiednim miejscu. Więc zabawa z tymi układankami jest dla dziecka na pewno wyjątkowo łatwa i przyjemna. A gdy dorzucimy do tego szczegółu powyższą zaletę dotyczącą grubości poszczególnych elementów - otrzymamy świetną zabawkę, ktra nie rozsypuje się przy każdym nieostrożnym dotknięciu mało wprawnych łapek. Wierzcie mi, że to ogromny plus. Takie układanki, które stale się rozdzielają moga jedynie zniechęcić dziecko do dalszej zabawy.


Oczywiście muszę również wspomnieć o opakowaniu tych układanek. Bardzo chciałabym, żeby wszystkie inne firmy brały przykład z Czuczu, wiedząc, że nie wielkość lecz jakość opakowania jest najważniejsza. Jestem przeciwniczką zabawek, których pudełka są ogromne po czym okazuje się, że ich zawartość jest tak niewielka, że spokojnie można  byłoby je zmniejszyć co najmniej 5 razy, jak nie więcej. Wiem, że takie opakowania lepiej rzucają się w oczy, ale bądźmy szczerzy - potem tylko zajmują nam one strasznie dużo miejsca w domu. Zupełnie niepotrzebnie! Pudełeczka, w które zapakowane są puzzle Czuczu są niewielkie. Dzięki temu możemy je schować dosłownie wszędzie. Są one leciutkie i poręczne. No i oczywiście bez kłopotu możemy je także zapakować do każdej torebki czy plecaka i bawić się nimi gdzie tylko mamy ochotę!


A teraz czas na grafikę tych puzzli. Uważam, że także jest bardzo fajna. Postacie przedstawione na układankach niemalże natychmiast podbijają nasze serduszka. Są sympatyczne i milusińskie. I przede wszystkim bardzo wesołe i kolorowe. Na szczęście nie są to jakieś pstrokacizny, kolory nie krzyczą do nas i nie sprawiają, że po kilku minutach wpatrywania się w nie - bolą nas oczy. Skądże! Barwy są żywe, ale na tyle fajnie dobrane, że nie gryzą nas w oczy nie przyprawiają o ból głowy. Trzeba przyznać, że całość wygląda bardzo ładnie. Nam się podoba! :)


A jak to jest z dostosowaniem puzzli do wieku malucha? No cóż. W tym przypadku mam mieszane uczucia. Na pewno grafika ta nie jest najłatwiejsza dla dwulatka. Moja Natalka, choć układała obie już chyba z milion razy wciąż ma kłopot z dopasowaniem, które ucho zajączka jest po prawej, a które po lewej stronie. Podobnie jest też z sówkami. Tutaj także największy kłopot mała ma chyba właśnie z uszkami dużego ptaszka. Ale trzeba przyznać, że te drobne niepowodzenia wcale jej nie zrażają. Natalka jest tymi układankami po prostu zachwycona. Fakt, nie potrafi jeszcze całości ułożyć samodzielnie, ale i tak jakby mogła, robiłaby to calutki dzień.  

Moje dziecko uwielbia puzzle, a te dwa zestawy po prostu pokochała całym serduszkiem. Powiem Wam szczerze, że nawet poprzedni zestaw, który Wam tu pokazywałam (A kuku! Safari) nie jest przez nią tak bardzo lubiany jak właśnie mini puzzle z zajączkami i sówkami. Możecie mi wierzyć lub nie, ale ja się tego zupełnie nie spodziewałam. A teraz układamy razem te układanki nawet po kilkanaście razy dziennie. Już chodzi mi po głowie kupno kolejnego zestawu, nawet jeśli ma on być dla starszych dzieci, tylko po to by zrobić sobie małą odmianę. Bo mojemu dziecku te układanki chyba nigdy się nie znudzą... ;)


Uważam, że puzzle Czuczu są rewelacyjne. Już po raz kolejny te zabawki nie tylko mnie nie zawiodły, ale również mile zaskoczyły. Jak najbardziej 
POLECAM!


wiek dziecka: 2+
ilość elementów: 16
wielkość układanki: 22x22cm
cena: 11,90zł

4 komentarze:

  1. Myślę że same zdjęcia Natalki są doskonałą recenzją. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna zabawka, żeby nauczyć dziecka jak układać elementy w odpowiedniej kolejności, aby stworzyć większą całość. :)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)