Ciepło i wesoło z Insp&Ren

Czy u Was też tak przeokropnie wieje? Ja co prawda nie byłam na dworze od kilku dni, ale w kominie tak potwornie huczy, że aż trudno w to uwierzyć. 
Po wyjściu z domu nie zrywa Wam czapek z głów?

My na razie mamy areszt domowy. Natalka od Wigilii chora, więc jak mała w domku to i mama także :) Ale zanim dopadło nas to okropne choróbsko robiłyśmy sobie z moim dzieckiem krótkie spacerki do pobliskiego parku. Fakt, już wtedy nie było za ciepło, ale nam żaden wiatr ani mróz nie przeszkadzał. Ja ogólnie jestem z tych co im zawsze gorąco. A Natalka? Ma cieplusią kurteczkę, grubaśne spodnie i piękny milutki w dotyku i cieplutki komplecik uszyty przez 

https://www.facebook.com/InspRen

I właśnie dziś chciałam Wam o tym kompleciku co nieco opowiedzieć :)
Było to całkiem nie dawno, (choć w między czasie mieliśmy tyle świąt, że wydawałoby się, że to jakieś strasznie zamierzchłe czasy) gdy do naszych drzwi zapukał listonosz. 
Tego dnia otrzymaliśmy paczuszkę, a w niej... taki oto śliczny pakuneczek.


Sam jego wygląd nastroił mnie bardzo pozytywnie, a po jego otwarciu - radości nie było końca ;)


Bo gdybyście tego jeszcze nie wiedzieli, to ja Wam powiem. 
Owe Instp&Ren to nie jakaś wielka sieciówka produkująca masowo co popadnie. To pewna bardzo miła osóbka, która pewnego dnia postanowiła swoją pasją podzielić się z innymi. Od tego czasu tworzy różne takie cuda, a my z moimi córeczkami miałyśmy okazje przekonać się na własnej skórze jak Jej to wychodzi :)

Obie moje panienki dostały coś dla siebie. Dziś jednak skupie się jedynie na kompleciku Natalki, gdyż Ali zestaw pasuje raczej na wiosne i jeszcze zdążę się Wam nim pochwalić :)
Tak więc moja młodsza pociecha dostała taką oto czapulkę i komin:


Komplecik ten wykonany jest ręcznie ze znanych nam doskonale materiałów.
Środek to puszysty biały polarek. Na zewnątrz natomiast jak widzicie jest równie lubiany przez wszystkich materiał o nazwie Minky.


Dzięki takiej kombinacji materiałów komplecik ten jest przede wszystkim bardzo ciepły. Gdy założyłam go na główkę mojej Natalce nie martwiłam się, że bedzie jej przeszkadzał zimny wiatr czy mały mrozek. Poza tym są to tkaniny niezwykle mięciutkie i miłe w dotyku. W sam raz na ubranko dla takiego małego szkraba. I choć moja córeczka nie przepada za szalikami, komin ten zupełnie jej nie przeszkadzał. Mam wrażenie, ze wcale go nie czuła. 


Czapeczka także leżała bardzo dobrze. Niekiedy lekko zsuwała się jej z uszek, ale to nie wina kroju lecz moja. Zamówiłam czapulkę taką "na styk" nie uwzględniając tego, ze mała ma już naprawdę długie włosy i żeby nie przeszkadzała jej grzyweczka muszę robić jej kucyka :) Ale jest i na to sposób. Zrezygnowałam z wywinięcia z przodu. Czapeczka i bez tego wygląda ślicznie, a moje dziecko z cała pewnością nie marznie. Na tą zimę - w sam raz :)



No i jeszcze jedno. Komin, jak komin. Spełnia swoją funkcję w 100%. Jest ciepły, mięciutki i ładny. Ale czapeczka, poza powyższymi cechami, które jak najbardziej posiada ma jeszcze nietypowy i dość zabawny krój. Dla takiego brzdąca to naprawdę super sprawa. Dzięki temu mała nie broni się przed wkładaniem czapki. Wystarczy, że pokaże jej w lusterku jakim jest słodkim kociakiem i po kłopocie. Ba, moja córcia nawet często upomina się o to, by zakładać jej to nakrycie głowy nawet nie wychodząc z nią z domu :)




Uważam, ze taki komplecik to wspaniały pomysł. Dziecko nie tylko uroczo w nim wygląda, ale także mamy pewność, że naszemu bąkowi jest cieplutko i wygodnie. Mnie się bardzo podoba i gorąco go Wam polecam :)


A już wkrótce trzy takie urocze kompleciki wprost spod igły Insp&Ren będą do wygrania w naszym urodzinowym konkursie! 


3 komentarze:

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)