Chyba po raz pierwszy w historii tego bloga pokażę Wam pracę, której nie zrobiłam ani ja, ani moje dziecko. I to nie dlatego, że żadna z nas nie potrafiłaby tego zrobić.
Lecz dlatego, że bombka ta została wykonana jako praca domowa do szkoły.
A zrobiła ją moja bratanica Emi.
W tym dziele mój był tylko pomysł, wykonanie - Emilki.
Zobaczcie jakie cudo postało!
Aby zrobić taką bombkę potrzebujemy:
- styropianową kulę,
- dobry klej,
- pędzelek,
- kaszę gryczaną,
- srebrne wstążki,
- szpilki,
Gdy kula jest już cała w kaszy - pozwalamy jej wyschnąć, a my w tym czasie przygotowujemy wstążki. Cieńszej będziemy potrzebować tylko o centymetr więcej niż obwód naszej kuli. Natomiast z szerszej robimy pętlę zakończoną piękną kokardą z długimi końcami. I gdy tylko nasza bombka wyschnie w jej połowie przyklejamy cienką wstążkę. Natomiast szeroką za pomocą szpilek przytwierdzamy na czubku naszej ozdoby, tak by kokarda przylegała do bombki a pętelka służyła jako jej zawieszka.
I na tym koniec. Piękna prawda?
Pomysłowo z tą kaszą :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane, sama także uwielbiam tworzyć samemu i jest yo dla mnie inspiracją. Może też się komuś przydać takie rozwiązanie
OdpowiedzUsuńDzięki za ten artykuł i czekam na następne tego typu