Zabawa liczbami

Dzisiaj zabawa zupełnie prosta, dosyć zwykła. Nic specjalnego, ani to ładne, ani trwałe... Ale jej plusem jest zdecydowanie to, że pomaga w nauce i zapamiętywaniu liczb :) Pomysł wpadł mi do głowy zupełnie przypadkiem. Nikodem chciał właśnie wyrzucić zużyte (tzn porysowane) kartki, a ja postanowiłam zrobić mały "recykling" i wykorzystać te kartki do zabawy :)


Potrzebujemy:
  • kartkę
  • coś do pisania
  • linijkę
  • nożyczki


Ja na kawałku kartki zrobiłam tabelkę, a w niej wypisałam liczby od 1 do 10 (można oczywiście rozszerzyć tą tabelkę o jeszcze więcej liczb, my skupiliśmy się na tych podstawowych). Nikodem w tym czasie wycinał małe kwadraciki. Wycinanie nie idzie mu jeszcze jakoś specjalnie dobrze dlatego to było dla niego fajnym treningiem :) Później na każdym kwadraciku napisałam po jednej liczbie, oczywiście od 1 do 10. Na koniec zrobiliśmy z tego stosik, a synek brał z niego po jednej karteczce, mówił co to za liczba i układał ją na odpowiednim miejscu w tabelce. Ćwiczenie było nieco zabawne, bo kiedy Nikuś kichnął lub niechcący dmuchnął za mocno buzią czy też nosem karteczki uciekały ze swoich miejsc. Może następnym razem wzbogacimy zabawę o klei ;) Jak widzicie, niby nic takiego, a jednak dzięki temu poćwiczyliśmy z Nikodemem wygląd liczb, bo nie wszystkie kojarzył z wyglądu :)






5 komentarzy:

  1. O, widzisz, jakie fajne wykorzystanie kartek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosty i fajny pomysł. Super :)


    Zapraszamy do udziału w naszym czekoladowym konkursie :) http://malymeloman.pl/2013/09/04/czekoladowe-love/

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy pomysł;)
    http://ifeon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)