Nie lubię gotować. Dlatego moje dania muszą być nie tylko smaczne, ale i mało pracochłonne. Często więc poszukuję nowych przepisów, które urozmaiciłyby nam nieco jadłospis, a przy których nie musiałabym stać w kuchni godzinami. I tak ostatnio postanowiłam zrobić omlet. Przepis prosty, a danie przepyszne! Polecam!
Aby usmażyć nasz omlecik potrzebujemy:
- pół cebulki,
- jeden ząbek czosnku,
- jedno jajko,
- jedno żółtko,
- trzy plastry szynki,
- szczypiorek,
- pieprz,
- oliwę.
Na początek cebulkę i czosnek kroimy w bardzo drobniutka kostkę i wrzucamy do miski. Dodajemy do tego żółtko, jajko oraz pieprz do smaku. Całość miksujemy dotąd aż powstanie gładka puszysta masa.
Teraz szybciutko na nieco większe kawałki kroimy szczypiorek oraz szynkę i dodajemy do naszej piany.
Delikatnie mieszamy łyżką po czym całość wlewamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy. Smażymy pod przykryciem na małym ogniu aż wierz nam się ładnie zetnie.
Podajemy gorące.
Pyyycha!
Jakoś do omletów nie mogę się przekonać, ale ten wygląda bardzo smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńSama też nie lubię gotować więc to przepis idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpycha, wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję na kolacje ;D
OdpowiedzUsuńoj zjadlabym ;]
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam omleta:)
OdpowiedzUsuńPychotka :D
OdpowiedzUsuń