Jesień zbliża się do nas wielkimi krokami. Zimno, szaro... Z tej okazji powstał u nas deszczowy obrazek :)
Potrzebujemy:
- 2 białe kartki
- farbki akwarelowe
- pędzelek
- kubek lub miseczka z wodą
- ołówek
- nożyczki
- klej
Na jednej z kartek Nikodem narysował dziewczynkę z parasolką. Pierwotnie miał być to chłopiec, jednak Nikuś stwierdził, że dziewczynka będzie lepiej pasowała :) Następnie pomalował ją farbkami i odłożył do wyschnięcia. W tym czasie wzięliśmy drugą kartkę i za pomocą niebieskiej farbki z wodą porobiliśmy na niej kilka małych kleksów. Nikuś rozdmuchiwał je na różne strony tworząc strugi deszczu. Taka zabawa jest przy okazji dobrym ćwiczeniem oddechowym, które u nas zalecone zostało przez logopedę :) Aby efekt deszczy był jeszcze ciekawszy za pomocą pędzelka zamoczonego w niebieskiej farbce zrobiliśmy pełno kropeczek wyglądających jak kropelki ;) Tą kartkę również odłożyliśmy do wyschnięcia. Następnie wycięłam pomalowaną dziewczynkę i kiedy nasza deszczowa karteczka wyschła Nikodem nakleił na nią dziewczynkę z parasolką. U nas została ona jeszcze obramowana za pomocą czarnego pisaka. Nie pytajcie mnie dlaczego. Nikodem uznał, ze tak będzie lepiej widoczna :) Moim zdaniem efekt bardzo ciekawy, a zabawy mieliśmy przy tworzeniu cały ogrom!
Bardzo ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńZrobię z synkiem :) Super.
OdpowiedzUsuńAle fajny:)
OdpowiedzUsuńProste a jakie fajne :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Dzięki!
OdpowiedzUsuń