Jakoś nie dociera do mnie, że już za chwilkę będzie Wielkanoc. Pogoda zimowa, więc ciężko uwierzyć w to, że święta Wielkanocne są już tuż tuż. Przygotowań za wielkich nie robimy, na prace plastyczne ostatnio czasu trochę mniej mamy, ale nie odpuszczamy ich sobie całkowicie, co to to nie ;) Postanowiliśmy zrobić z Nikodemem małego żółciutkiego kurczaczka. Pomysłów na jego wykonanie miałam kilka, ale Nikodem wybrał kuleczki krepowe :)
- dwie białe kartki
- kredę
- taśmę papierową
- żółtą krepę
- dwa żółte piórka
- dwa ruchome oczka
- kawałek pomarańczowej karteczki
- nożyczki
- klej
My na początek stworzyliśmy sobie tło. Postanowiłam, że tym razem dla odmiany zrobimy je nieco inaczej. Na kartkę przykleiłam trzy paski taśmy papierowej. Resztę Nikodem pokolorował kredą namoczoną w wodzie. Kiedy wszystko wyschło odkleiliśmy taśmę tworząc tym samym paskowe tło.
Następnie z kolejnej białej kartki wycięłam sporej wielkości kółko. Z kawałków krepy ukulaliśmy mnóstwo żółtych kuleczek i Nikodem zaczął wyklejanie wyciętego kółka czyli naszego kurczaczka. Kulanie i wyklejanie jest strasznie monotonne więc mieliśmy w tym temacie trzy podejścia ;) Kiedy kółko było już wyklejone nakleiliśmy je na naszą kartę z tłem. Na koniec dokleiliśmy kurczaczkowi skrzydełka, oczka i dziubek i gotowe :)
Cudeńko:) Moja córka robiła takie ostatnio w przedszkolu:)
OdpowiedzUsuńfajniutkie, ale rzeczywiście cierpliwości chyba trzeba mieć sporo; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne, podsunęłaś mi pomysł na danie:)
OdpowiedzUsuń