Dzisiaj napiszę Wam o czymś zupełnie innym. O czymś co na pierwszy rzut oka niewiele ma wspólnego z dziećmi, chociaż po dłuższym zastanowieniu mogłoby to być z dzieckiem powiązane ;) Ale do rzeczy...
Dzisiaj post o fotografii, dokładniej o pewnej sztuczce fotograficznej, której sama nauczyłam się niedawno. Chociaż widziałam takie cuda już niejednokrotnie, sama nigdy nie próbowałam tego zrobić, aż w końcu w tym roku patrząc na światełka choinkowe stwierdziłam, że mogą się przydać ;) Nie wiem czy zauważyliście ale uwielbiam fotografię, kocham robić zdjęcia, lubię też eksperymentować i uczyć się nowych rzeczy. I mimo, że nie znam się tej sztuce zbyt dobrze to i tak będę to robiła ;))
Na początku powiem Wam co to jest bokeh, bo o nim cały czas mowa. Cytat z Wikipedii: "Bokeh to sposób oddawania nieostrości obiektów znajdujących się poza głębią ostrości. Miękkie rozmycie wyodrębnia z tła główny motyw fotografii, nie odwracając od niego uwagi niepotrzebnymi szczegółami, wykorzystywane jest to często w portretach. Polega ono na tym, że motyw zdjęcia znajduje się w strefie głębi ostrości i zostaje odwzorowany ostro, zaś oddalone tło obrazu pozostaje poza strefą głębi ostrości i zostaje rozmyte".
Aby stworzyć bokeh o różnych kształtach potrzebować będziemy małej tekturowej nakładki. Takie nakładki na obiektyw można kupić już gotowe, wygląda to w taki sposób:
Źródło zdjęcia: http://gadzetomania.pl/2009/12/15/bokeh-master-kit-czyli-jak-uzyskac-na-zdjeciach-piekne-rozmycie-tla
Można też stworzyć je samemu. Do tego wystarczy nam jedynie sztywny papier, nożyczki oraz taśma klejąca do przymocowania nakładki do obiektywu :) U mnie wygląda to w taki sposób:
Po zamocowaniu tego kółeczka na obiektywie możemy zacząć robić zdjęcia. Do tego bardzo pomocne są właśnie lampki choinkowe. Spisują się wprost idealnie ;) Aby zrobić takie zdjęcia wystarczy skierować na nie aparat i stanąć jak najdalej (w tym przypadku od choinki), po czym zrobić jak największe zbliżenie. Najlepiej nie używać w tym przypadku autofokusa, ponieważ tło musi być rozmazane. Kształty mogą być przeróżne, ja zrobiłam sobie serduszka, choineczki i gwiazdki.
Efekt ten może być ciekawy sam w sobie, ale może też doskonale posłużyć jako tło do fotografowania różnych rzeczy czy też ludzi. Właśnie dlatego na początku wspominałam, że można to powiązać również z dzieckiem :) Wyobraźcie sobie jakie piękne zdjęcia możnaby zrobić Waszemu dziecku! Ja mojemu niestety nie dałam rady zrobić, ponieważ mamy za mały pokój. Musiałabym stanąć o wiele dalej aby udało mi się uchwycić Nikodema w taki sposób aby w tle powstał bokeh. Poćwiczyłam jednak trochę z figurkami, więc mogę Wam pokazać jak to wygląda. Zdjęcia można robić zarwno bez lampy jak i z lampą co zobaczycie poniżej. Jednak jeżeli macie lampę wbudowaną to najprawdopodobniej zdjęcie będzie za jasne. Ja do mojej lustrzanki używam lampy zewnętrznej więc efekt jest o wiele lepszy. Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia jak to jest w przypadku kompaktów. Czy uda się zrobić coś takiego czy też nie...
Bez lampy
Z lampą
Mam nadzieję, że przyda wam się to co zaprezentowałam. Sama nie znam się na tym za bardzo i robiłam to po raz pierwszy, ale myślę, że efekt jest zadowalający, przynajmniej jak dla mnie :) Jeżeli coś byłoby nie jasne to pytajcie postaram się odpowiedzieć jeżeli będę oczywiście znała odpowiedź. Wierzcie mi jednak, że wykonanie takiego bokeh'u jest o wiele łatwiejsze niż opisanie tego ;)
Fajna sprawa.. podoba mi się!
OdpowiedzUsuńAle fajne:D
OdpowiedzUsuńAle fajne;p
OdpowiedzUsuńrewelacja :D
OdpowiedzUsuńswietne!
OdpowiedzUsuńjaki masz aparat i obiektyw? ;d
OdpowiedzUsuńAparat to Nikon d3100, obiektywów mam kilka, ten którym robiłam te zdjęcia to Nikkor 55-200 :)
Usuńdzięki za odp ;d ja osobiscie nie moge się z tym bokehem uporac ;/ to pewnie przez ten obiektyw
Usuńjak dla mnie genialne ! :) ciekawe tylko czy moim fujifilm'em s4300 da się zrobić takie cuda ... ;)
OdpowiedzUsuńTego właśnie potrzebowałam ! :D
OdpowiedzUsuńDzięuje Ci za to :)
Pozdrawiam ! :)
A ja się zastanawiam, jak przez takie małe serduszko zrobiła Pani np aniołka ? no i ze ten bokeh składa się z tyłu serduszek.. może głupie pytanie ale nim zacznę próbować może Pani mi to bardziej rozjaśni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIlość serduszek w tym przypadku zależy od lampek choinkowych jakie miałam w tle ;) Gdybym miała tylko 3 światełka, wyszłyby mi 3 serduszka, gdybym tych światełek miała więcej to wyszłoby jeszcze więcej serc ;) A wielkość serduszka nie ma tak naprawdę zbyt wielkiego znaczenia. zdjęcie wychodzi dzięki przysłonie, ona robiąc zdjęcie i tak jest malutka (jak spojrzy się w obiektyw to łatwo to zauważyć) :)
UsuńWażne jest, aby główna postać lub rzecz, którą chcemy sfotografować była na pierwszym planie czyli bliżej aparatu, natomiast tło czyli w tym przypadku lampki znajdowały się dalej. Przyda się do tego także jasny obiektyw. Zdjęcia, które pokazywałam powyżej były robione moim starym aparatem i obiektywem, który do jasnych nie należał, teraz wyszłyby z pewnością o wiele lepiej, co z chęcią wypróbuję przy okazji świąt ;)
Usuń