Kalambury

Ulubioną zabawą mojego synka są kalambury. Mógłby bawić się w nie godzinami :) 
Kiedyś na małych karteczkach narysowałam klika podstawowych zwierzątek - kot, pies, koń, wąż, ptaszek, kaczka, zając... Zabawa polega na tym, że każde z nas po kolei losuje jedną karteczkę i musi za pomocą gestów pokazać drugiej osobie zwierzątko, które zostało wylosowane. Ile przy tym jest śmiechu :) 
Ostatnio zabawę utrudniliśmy i zakazane jest wydawanie dźwięków charakterystycznych dla danego zwierzaka, jednak wcześniej zdarzało nam się to robić, przez co zabawa była dla małego o wiele łatwiejsza. Wszak grę w kalambury rozpoczęliśmy jeszcze przed jego 3. urodzinami (co prawda z bardzo naginanymi zasadami, ale jednak) :)



Oczywiście zamiast zwierzątek można przygotować karteczki np. z postaciami z bajek. Warto jednak zacząć od zwierzątek, bo one są chyba najłatwiejsze do naśladowania :)

6 komentarzy:

  1. Hihi takie proste, a nie wpadłam nigdy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jak byłam dzieckiem również uwielbiałam się w to bawić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna zabawa! U nas ostatnio króluje zabawa "Zgadnij kim jestem". Na opasce na głowę umieszczamy karteczkę z napisem i osoba, która ma to na głowie zadaje pytania i zgaduje, kim jest. Bardzo kreatywna zabawa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie musimy spróbować się w to pobawić.
    My bawimy się w "Jaka to melodia" :) Nucimy piosenki. Ojjjj trudno jest czasami ;)

    Zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. KATARZYNKO PIĘKNIE DZIĘKUJEMY :)
    NAWET NIE WYOBRAŻASZ SOBIE JAK NAM SIĘ ZROBIŁO MIŁO :)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)