Nasze wakacyjne wspomnienia z PRINTU

Spoko Mamuśki to nie tylko mamy dwójki urwisów, nie tylko książko-maniaczki, ale również matki-aparatki. Zdjęć robimy zawsze dużo, kochamy czas spędzony z aparatami w dłoniach i pewnie to się już nigdy nie zmieni. Ale jest coś czego w zdjęciach nie lubimy. To jest ich wersja elektroniczna. Fajne jest to, że w tak prosty sposób możemy przechowywać tysiące fotografii. Ale przeglądanie ich w takiej formie nie jest niczym fajnym. To nie to samo co ich postać papierowa. Nawet nie ma co porównywać :)


Dlatego już w połowie wakacji przeglądałyśmy różne oferty, by nasze zdjęcia prezentowały się jak najlepiej. I jaz zwykle wygrało PRINTU.

Rzadko zdarza nam się wywoływać zdjęcia w postaci klasycznej. Taka forma wymaga od nas nabycia jeszcze odpowiednich albumów. A poza tym nie mamy wtedy możliwości podzielenia owych zdjęć pod względem tematycznym. No chyba, że jesteście na tyle skrupulatni, że kupując album na 150 fotografii dokładnie tyle wywołujecie z danej imprezy czy wyjazdu. My wywołujemy ich tyle, ile nam się w danym momencie podoba, więc trudno jest nam ich ilość dopasować do albumów. W efekcie są one albo niepełne, albo część zdjęć ląduje w jakimś innym. Nie lubimy tak. I właśnie z tego prostego powodu w naszych domach królują fotoksiążki!


to drukarnia, która oferuje nam całą masę tych pięknych książek w pięknym wydaniu. Już chyba kiedyś pisałyśmy Wam jak dobrej jakości są ich produkty. Każda z nich ma piękną okładkę i bardzo dobrej jakości papier wewnątrz. A zdjęcia? Wyglądają doskonale! Nic zresztą dziwnego, skoro są one drukowane właśnie na papierze fotograficznym. Naprawdę trudno jest się tu do czegoś przyczepić. W końcu większość rzeczy możemy sobie dopasować według własnego uznania. Ilość stron, format, okładkę i... szablon!


I to właśnie ten ostatni element, przez długi czas spędzał nam sen z powiek. Bo jak się okazało na stronie PRINTU jest ich znacznie więcej niż kiedyś i jeden fajniejszy od drugiego. Pokazywałyśmy Wam ich kilka latem, bo miałyśmy wielki problem z wyborem. Ale w końcu się udało i... oto nasze cudne książki!

Ania wybrała grafikę "Wakcje w Polsce". Może dlatego, że ma ona od dawna bzika na punkcie kropeczek, paseczków itp., a właśnie takie tło prezentuje w szablonie drukarnia. Jest tu całą masa kropek, zygzaczków i tego typu szlaczków, a całość utrzymana jest w fajnych pastelowych kolorkach. Poza tym zdjęcia można jeszcze ozdobić ciekawymi tekstami, które również w mgnieniu oka skradły jej serducho. No po prostu miodzio!


Marta postawiła na "Wieś", bo choć pierwszą część z rodzinką spędzili w Zakopanem, to w drugiej połowie wakacji tradycyjnie udali się na Kaszuby, do małego drewnianego domku wśród pól. Tutaj także nie brak fajnej grafiki w tle, która nadaje całości beztroskiego i jednocześnie wesołego charakteru. Poza tym, Marta uległa ciekawemu układowi zdjęć. Oczywiście w trakcie projektowania można to zmienić, ale ten tutaj zaproponowany bardzo jej przypadł do gustu i wprowadziła ona w szablon jedynie drobne korekty :)









2 komentarze:

  1. piękne zdjęcia - zarówno te w fotoksiążce jak i samej fotoksiążki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem pod wrażeniem przepieknie wyglada brawo Monika Flok

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)