Uczymy się z małą gąską

Poza wielką miłością do fotografii mamy jeszcze jednego bzika. To oczywiście książki. W naszych mieszkaniach jest ich tak wiele, że aż trudno je policzyć, ale nam oczywiście wciąż mało. W końcu każda jest inna prawda? Trudno zatem oprzeć się pokusie, by nie sięgnąć po kolejną i kolejną. Mamy zatem kolekcję książek dla nas samych, dla naszych starszaków oraz... naszych maluchów. Tak, kochani. Natalka i Dominik także już kochają książki. Choć to jeszcze małe bąki - chętnie przeglądają swoje lektury. Dominik na razie najbardziej lubi je klepać i podgryzać, ale przecież jeszcze wszystko ma przed sobą. Natalka natomiast z przyjemnością słucha jak jej czytamy co jest wewnątrz. Dlatego też lubimy powiększać te kolekcje. I właśnie dziś chcemy Wam pokazać cztery kolejne bardzo fajne książki, które zawitały do ich małych biblioteczek.

http://www.galaktyka.com.pl/

Są nieduże, bardzo kolorowe, wesołe i mądre. Ale więcej na ich temat - za chwilkę!

Czytanie książek dzieciaczkom to jedno z naszych ulubionych zajęć. Dokładnie pamiętamy jak to było, gdy Ala i Nikodem byli mali. Czasem zdarzało się, że podczas wieczornego czytania zasychało nam w gardle, a im wciąż było mało.Ale to nic. Nam to nie przeszkadzało. W końcu książki to coś co uwielbiamy i ich zainteresowanie bardziej nas cieszyło niż złościło. I podczas tego czasu spędzonego nad książką modliłyśmy się w duchu, by naszym dzieciakom to zainteresowanie nigdy nie minęło. I wiecie co? Udało się! Alicja i Nikodem zarazili się od nas i także bardzo polubili czytanie. Ich półeczki w biblioteczce aż uginają się pod ciężarem różnorodnych lektur a im wciąż mało i mało. Skąd my to znamy, co? :) Ala czyta już całkiem dobrze i możemy śmiało powiedzieć, że praktycznie nie rozstaje się z książkami. Czasem są to jakieś opowiadania, czasem poradnik lub encyklopedia. Wystarczy, że w telewizji lub radiu usłyszy coś czego nie zrozumie - już biegnie do książek by dowiedzieć się więcej na ten temat. A mam obrasta w piórka z dumy. A co! Nikodem natomiast dopiero szlifuje tę umiejętność. Początki były dość trudne, ale teraz wyraźnie widać, że temu naszemu małemu mężczyźnie spodobało się czytanie. Jego kolekcja przeczytanych samodzielni lektur stale rośnie. A poza tym temu małemu książkomaniakowi mało książek w domu, on jeszcze biega do biblioteki i stale przynosi coś nowego!

Ale to wszystko dotyczy starszaków. A jak to jest z tymi naszymi młodszymi łobuziakami? No cóż, Dominik jest jeszcze malutki, ale ma on już swoją własną, dość pokaźną biblioteczkę, do której stale z ogromną przyjemnością zagląda. Czasem coś poogląda, czasem poklepie. Zdarza się, że i popróbuje, ale to na szczęście coraz rzadziej. Największą frajdę sprawiają mu jednak kolorowe, wyraźne ilustracje. A gdy książeczka ma sztywne strony - ten nasz mały czytelnik potrafi spokojnie sam je przeglądać. Natomiast Natalka nie ma jeszcze trzech lat, ale uwielbia wprost jak czytamy jej różne lektury. Na razie są to króciutkie opowiadania, ale trzeba przyznać, że ta mała panienka słucha ich z taką powagą, że aż trudno w to uwierzyć. Największą frajdę sprawiają jej jednak książeczki edukacyjne. Oczywiście nie mam tutaj na myśli żadnych encyklopedii czy poradników. Ale takie lektury przystosowane do jej wieku i umiejętności. Gdy taka książkę Natalka znajdzie to już nie ma przepuść! Następnych kilka tygodni studiujemy je niemalże cały czas :)


Jakiś czas temu do naszych najmłodszych pociech przyszły nie duże paczuszki. A w nich komplet książeczek z małą białą gąską w roli głównej. A dlaczego się Wam tym tak chwalimy? Bo te cztery książeczki okazały się hitem u naszych brzdąców. Naprawdę nawet nie przypuszczałyśmy, że Dominik i Natalka tak je polubią. Nie wyglądały jakoś nadzwyczajnie. Ot, książki jak wiele innych im podobnych. A jednak to właśnie te wpadły w oko tej dwójce. Ale nie pytajcie nas dlaczego, bo nie mamy pojęcia. Może to te wszystkie bardzo kolorowe, proste i wesołe ilustracje podbiły ich serduszka. A może fakt, że jej głównymi bohaterkami jest mała dziewczynka i urocza malutka gąska? Może to, że książki te są bardzo poręczne i fajnie wydane? Mają twardą, ale taką jakby delikatnie wypchaną okładkę, a strony wewnatrz są sztywne i grube. Wszystkie rogi są zaokrąglone, więc nawet bardzo małe dzieciaczki nie zrobią sobie nią krzywdy. Poza tym mimo, że są one dość spore, to są naprawdę bardzo leciutkie. Oj, naprawdę - same superlatywy!


A to jeszcze nie wszystko! Bardzo fajne jest także to, że książeczki te są bardzo ciekawe i mądre! Każda z nich uczy nasze maluszki czego innego. Jedna opowiada o tym co należy zrobić zanim pójdziemy spać. Przecież zabawki w pokoju same się nie posprzątają, żeby nie umyją, a piżamka na nas po prostu nie wskoczy prawda? Druga z nich jest bardzo podobna, tyle tylko, że tutaj ta mała dziewczynka uczy gąskę i przy okazji naszych małych czytelników co należy zrobić rano przed wyjściem na spacer. Przecież śniadanie to podstawa! A ząbki? O nie także trzeba dbać. Poza tym koniecznie musimy się ubrać, uczesać... Oj, jest o czym pamiętać, prawda?

Zostały nam jeszcze dwie lektury. Ale te troszkę się różnią od tych, które opisałyśmy Wam wyżej. Te uczą dzieci kolorów oraz liczb od 1 do 10. Wiemy, że książek o takiej tematyce jest całe mnóstwo, ale cóż. Te są równie fajne. A może nawet fajniejsze? Bo nasze dzieciaczki tak polubiły gąskę i jej małą przyjaciółkę, że teraz to już chyba wszystko z nimi dwiema będzie fajniejsze od innych, choćby nawet były niemalże identyczne. Dominik nie zna treści tych książek a i tak jak już po nie sięga to obowiązkowo po cały komplet. A Natalka jest zauroczona - jak to ona mówi - kaczuszką. Każe czytać sobie na okrągło wszystkie części po kolei. Z kolorami nie radzi sobie za bardzo, bo jak na razie wszystko dla niej jest zielone, ale i tak chętnie słucha co mówię. Za to liczenie wprost uwielbia i tak szczerze mówiąc w tej lekturze liczy znacznie więcej elementów na stronie, niż przewidział to autor tych książek.

Oj, rozpisałyśmy się dziś wyjątkowo. Ale było o czym Wam opowiadać. A teraz zostawiamy Was z całą masą zdjęć. Zobaczcie nasze maluchy i ich ulubione lektury :)


Wstawaj, Gąsko!
Dobranoc, Gąsko!
1 2 3 z Gąską
Kolory z Gąską

Wydawnictwo Galaktyka

POLECAMY!!!


2 komentarze:

  1. Fajna serja ja ostatnio bratanicy kupiłam biało czarną czqs na kolory gaska bardzo ładna serja

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna serja ja ostatnio bratanicy kupiłam biało czarną czqs na kolory gaska bardzo ładna serja

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)