Kolorowany kalendarz adwentowy ;)

Ania pokazywała Wam swój kalendarz adwentowy, a ja pokażę Wam ten który wykonałam dzięki pomysłowi jaki podsunęła mi właśnie Ania ;)
Nie będzie to typowy kalendarz świąteczny, nie będzie tutaj numerków czyli dni odliczających to ile zostało do świąt. Nie będzie też otwieranych okienek, upominków, ani nic do odcinania. Będzie za to coś do losowania i kolorowania ;)
Już tłumaczę o co chodzi...



Ja nasz kalendarz adwentowy narysowałam sama. Wiem, że jakiś ogromnych zdolności artystycznych nie mam, ale przynajmniej wiadomo co na obrazku się znajduje. A znajduje się szopka i wszyscy Ci co w szopce znaleźć się powinni. Na obrazku muszą być oczywiście 24 rzeczy do pokolorowania. U mnie jest 10 postaci, 3 zwierzątka, 3 dary, żłobek, szopka, gwiazda betlejemska, księżyc, gwiazdy (jako jedna rzecz do kolorowania), palma, ptaszek oraz niebo i ziemia (także jako jedna rzecz do kolorowania). Łącznie 24 czyli tyle ile dni od 1 grudnia jest do Wigilii...


Aby wykonać taki kalendarz potrzebujemy:
- białą kartkę papieru (najlepiej większą niż A4)
- ołówek 
- czarny marker
- biała kartka (do pocięcia)


Na kartce rysujemy szopkę tak, aby znajdowały się na niej 24 rzeczy do pokolorowania. Oczywiście nie musi ona wyglądać tak jak moja. Tą sobie akurat wymyśliłam :) Pewnie można też obrazek wydrukować, ale nie wiem czy znajdzie się na nim odpowiednia ilość postaci i innych rzeczy. Koniecznie musi być ich 24 ;) No i dobrze jeśli będzie to kartka większa niż zwykła A4, bo co to za frajda kolorować taki mały obrazeczek w 24 podejściach ;)
Ja najpierw wszystko naszkicowałam ołówkiem, a potem poprawiłam kontury czarnym markerem, aby wszystko było ładnie widoczne. Oczy narysowałam cienkopisem.



Zwykłą białą kartkę pocięłam na paseczki, na każdym z nich napisałam to co znajduje się na obrazku - Jezus, Maryja, Józef, żłobek, król Melchior, król Kacper, król Baltazar, Gwiazda Betlejemska itd...
Następnie karteczki pozaginałam. Teraz włożone do plastikowej miseczki czekają na 1 grudnia. Nikodem będzie codziennie losował jedną z nich czyli to co danego dnia będzie miał pokolorować na obrazku. Im mniej karteczek i niepokolorowanych rzeczy zostanie tym bliżej do świąt ;) W Wigilię pokoloruje ostatnią rzecz i nasza Bożonarodzeniowa szopka będzie gotowa :)




Niby nic specjalnego, zwykłe kolorowanie, ale Nikodem już nie może się doczekać tego odliczania. Jestem pewna, że codziennie będzie liczył ile zostało jeszcze wolnych obrazków, aby dowiedzieć się ile dni jeszcze musi minąć, aby nastały święta. A losowanie jest takim fajnym dodatkiem. Z całą pewnością sprawi ono dziecku mnóstwo frajdy :)


Na koniec przypominam o naszym wyzwaniu fotograficznym!
Czyli Zdjęciowym Kalendarzu Adwentowym :)
Super zabawa gwarantowana, cudne i niepowtarzalne świąteczne fotograficzne wspomnienia zapewnione :)
Jedyne czego potrzebujecie to aparat fotograficzny i 5 minutek dziennie na zrobienie zdjęcia i wrzucenie go do sieci...
Szczegóły zabawy tutaj:

zBLOGowani.pl

2 komentarze:

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)