Taśmowy tor

Nikodem ma wadę wymowy. Uczęszczamy do poradni logopedycznej i dostaliśmy zalecenie, aby dużo ćwiczyć. Ale ćwiczenia to niekoniecznie musi być siedzenie i wyginanie buzi i języka (choć czasem i to może być zabawne), ale ćwiczyć można oczywiście także przez zabawę. I tak ostatnio postanowiłam stworzyć Nikodemowi mały tor dzięki, któremu poćwiczy dmuchanie :)

Potrzebujemy:
  • taśmę papierową
  • nożyczki
  • słomkę
  • małą kulkę


Na podłodze w Nikusiowym pokoju przykleiłam kilka długich pasków taśmy papierowej. I to właściwie wszystko jeśli chodzi o przygotowania zabawy. Dalsza część to już wyłącznie same dmuchańce :) Kulkę kładziemy na początku toru, a potem staramy się dmuchać na nią w taki sposób, aby nie uciekała nam poza taśmę. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie łatwe zadanie, bo kulka jest leciutka i kiedy dmuchnie się za mocno to kula się gdzie popadnie. Więc ćwiczenie to jest wprost idealne do nauki kontrolowania siły podmuchu :) Jednak zabawa nie musi wyglądać wyłącznie tak. My po jakimś czasie zaczęliśmy używać słomki jako "popychacza" i za jej pomocą prowadziliśmy piłeczkę. Później całkiem odłożyliśmy słomkę i Nikodem dmuchał samą buźką. Na sam koniec nasze tory przeistoczyły się w całą masę ulic i uliczek i Mały miał zabawę na kilka dobrych dni :)








6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł :) My rozgrywamy mecz piłką do pingponga. Dzieciaki dmuchają ją do siebie, próbując zrzucić ze stołu po stronie przeciwnika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak z ciekawości... z którymi literkami, Nikodem ma problem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny ponysl ! I widac, ze mial frajde ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł. Myślę, że zapewni masę zabawy również dzieciom, które nie mają wady wymowy.

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)