Jeśli ktoś śledzi nasz kalendarz adwentowy to widział, że dwa dni temu moja Ala tworzyła wesołe Mikołajki do swojego pokoju. Stwierdziła, ze jej parapet z kwiatuszkami jest mało świąteczny i chciałyśmy go jakoś ciekawie ozdobić. Mikołaje z patyczków wydały nam się najbardziej do tego odpowiednie :)
Dziś pokażę Wam jak one powstały :)
Na początek potrzebujemy oczywiście dość grubych patyków. Najlepiej dobrze wyschniętych.
Jeśli już je mamy - pierwsze zadanie należy do rodziców. Bo patyczki te należy z jednej strony dociąć pod dość sporym kontem. Powiem Wam, że to wcale nie jest takie trudne. Nasze patyczki docinałam sama i nie było tak tragicznie. Wystarczy tylko dobra piła i do dzieła!
A co dalej?
Żeby wykonać nasze Mikołajki potrzebujemy:
- odpowiednio dociętych patyczków (wskazówki macie wyżej)
- czerwony marker lub czerwona farba,
- biała farba,
- mały pędzelek,
- niebieski, czerwony i czarny cienkopis,
- kawałek czerwonego filcu,
- biały mały pomponik,
- klej, nożyczki i ołówek.
Jeśli maluch nie ma pewności, czy Mikołaj wykonywany bez żadnego projektu mu wyjdzie, warto zaproponować by najpierw narysował go ołówkiem. Alicja tak właśnie zrobiła i znacznie odważniej przystąpiła do kolejnych zadań. Tak więc na początku dziecko maluje markerem (lub jak kto woli - farbą) czapeczkę Mikołajków.
Następnie białą farbą maluje wszystkie białe elementy, czyli wykończenie czapeczki i brodę z wąsami.
Gdy farba nam schnie możemy wyciąć z filcu długie paseczki, które posłużą nam jako szalik Mikołajków. Teraz musimy je tylko zawiązać im pod brodą i gotowe.
Następnie niebieskim cienkopisem rysujemy Mikołajom oczka. Możemy także w odpowiednim miejscu przykleić biały pomponik.
Żeby przystąpić do dalszych czynności - farba musi być już całkiem wyschnięta. wtedy dopiero czerwonym cienkopisem zaznaczamy nosy Mikołajów. Na koniec poprawiamy czarnym cienkopisem wszystkie kontury i zaznaczamy Mikołajom buzie.
Oto dzieło mojej Ali, jak Wam się podoba?
Taka ozdoba wetknięta do doniczek z kwiatami wygląda naprawdę fajnie.
Polecam!
Rewelacyjne mini Mikołajki. Brawa dla Ali :-)
OdpowiedzUsuń