Moje dziecko bardzo lubi różnego rodzaju prace plastyczne.
Dlatego odkąd Alicja chodzi do szkoły, nie opuszcza żadnego szkolnego konkursu plastycznego.
To nie są zabawy z super nagrodami.
W wielu z nich nie ma nawet dyplomów, ale i tak mała bardzo chce w nich uczestniczyć.
Jej prace wiszą wtedy w szkole na tablicy a ona nie posiada się z radości!
Tym razem tematem pracy była
SZOPKA
, a praca miała być wykonana w jak największym stopniu przez samo dziecko.
Zatem nasz udział w tej zabawi sprowadzał się jedynie do podsunięcia dziecku tematu oraz pomocy przy trudniejszych rzeczach.
I muszę przyznać, ze jestem bardzo zadowolona.
Według mnie wyszła naprawdę super :)
Aby ją wykonać potrzebowałyśmy:
- dużo czarnej plasteliny i trochę białej,
- suchych patyczków,
- okładki lub sztywnej tekturowej teczki,
- bloku technicznego,
- tektury,
- żółtego papieru kolorowego,
- szyszki,
-drewnianych kolorowych koralików,
- farb akwarelowych,
- kredek,
- nożyczek i kleju.
Najpierw za pomocą plasteliny i patyczków zrobiłyśmy ściany naszej szopki. Tutaj musiał nam pomóc tata, bo patyczki okazały się zbyt grube i twarde byśmy mogły je łamać. Tak więc tata poobcinał je Ali na taką długość jaka była potrzebna (od razu Wam powiem, że na zdjęciach ściana jest w kształcie trójkąta, ale pod koniec zrezygnowałyśmy z tego i część końcowych patyczków jeszcze kazałyśmy sobie obciąć, bo wyszła za wysoka). Plastelina posłużyła nam w tym przypadku jako fundament. Żeby patyczki stały sztywno i nie ruszały się, potrzebujemy naprawdę dużo tej plasteliny. Bowiem w nią wtykamy patyczki w szeregu. Wygląda to dokładnie tak jak na zdjęciu poniżej.
Wnętrze okładki z drugiej strony Alicja pomalowała na niebiesko.
Na arkuszu białego bloku technicznego moje dziecko narysowało poszczególne postacie, które chciała umieścić w szopce. Pokolorowała je kredkami i wycięła zostawiając im trochę białego papieru przy nogach, byśmy mogli je potem wkleić do szopki.
Alicja wkleiła poszczególne postacie do szopki, a aniołki i gwiazdeczki przykleiła do tektury pomalowanej wcześniej na niebiesko.
Żółty papier kolorowy mała pocięła na wąskie paski. Niewielką ich część przykleiła do szopki wokół postaci, a całą resztę do tektury, która posłuży nam za dach.
Pamiętacie jak robiłyśmy z Alą choineczki z szyszek? Teraz zrobiłyśmy podobną, ale zamiast styropianowych kulek wykorzystałyśmy drewniane koraliki :)
Żeby przyczepić ją do naszej szopki, wykorzystałyśmy pomysł z plasteliną. Tym jednak razem wzięłyśmy biały kolor, jak śnieg ;)
I teraz kolejne trudna zadanie. Przytwierdzenie do szopki dachu. W tym przypadku moje dziecko znów musiało skorzystać z pomocy taty, który wbił dosłownie dwa maleńkie gwoździki i dach trzyma się idealnie! Potem jeszcze tylko zrobiłyśmy dwa papierowe paseczki, dzięki którym nasza okładka nie zamyka się ani nie otwiera za bardzo. I szopka gotowa!
Wykonanie takie szopki wcale nie jest trudne, choć z pewnością jest pracochłonne.
Ale efekt bardzo nam się podoba, więc nie żałujemy :)
Tym razem tematem pracy była
SZOPKA
, a praca miała być wykonana w jak największym stopniu przez samo dziecko.
Zatem nasz udział w tej zabawi sprowadzał się jedynie do podsunięcia dziecku tematu oraz pomocy przy trudniejszych rzeczach.
I muszę przyznać, ze jestem bardzo zadowolona.
Według mnie wyszła naprawdę super :)
Aby ją wykonać potrzebowałyśmy:
- dużo czarnej plasteliny i trochę białej,
- suchych patyczków,
- okładki lub sztywnej tekturowej teczki,
- bloku technicznego,
- tektury,
- żółtego papieru kolorowego,
- szyszki,
-drewnianych kolorowych koralików,
- farb akwarelowych,
- kredek,
- nożyczek i kleju.
Najpierw za pomocą plasteliny i patyczków zrobiłyśmy ściany naszej szopki. Tutaj musiał nam pomóc tata, bo patyczki okazały się zbyt grube i twarde byśmy mogły je łamać. Tak więc tata poobcinał je Ali na taką długość jaka była potrzebna (od razu Wam powiem, że na zdjęciach ściana jest w kształcie trójkąta, ale pod koniec zrezygnowałyśmy z tego i część końcowych patyczków jeszcze kazałyśmy sobie obciąć, bo wyszła za wysoka). Plastelina posłużyła nam w tym przypadku jako fundament. Żeby patyczki stały sztywno i nie ruszały się, potrzebujemy naprawdę dużo tej plasteliny. Bowiem w nią wtykamy patyczki w szeregu. Wygląda to dokładnie tak jak na zdjęciu poniżej.
Wnętrze okładki z drugiej strony Alicja pomalowała na niebiesko.
Na arkuszu białego bloku technicznego moje dziecko narysowało poszczególne postacie, które chciała umieścić w szopce. Pokolorowała je kredkami i wycięła zostawiając im trochę białego papieru przy nogach, byśmy mogli je potem wkleić do szopki.
Alicja wkleiła poszczególne postacie do szopki, a aniołki i gwiazdeczki przykleiła do tektury pomalowanej wcześniej na niebiesko.
Żółty papier kolorowy mała pocięła na wąskie paski. Niewielką ich część przykleiła do szopki wokół postaci, a całą resztę do tektury, która posłuży nam za dach.
Pamiętacie jak robiłyśmy z Alą choineczki z szyszek? Teraz zrobiłyśmy podobną, ale zamiast styropianowych kulek wykorzystałyśmy drewniane koraliki :)
Żeby przyczepić ją do naszej szopki, wykorzystałyśmy pomysł z plasteliną. Tym jednak razem wzięłyśmy biały kolor, jak śnieg ;)
I teraz kolejne trudna zadanie. Przytwierdzenie do szopki dachu. W tym przypadku moje dziecko znów musiało skorzystać z pomocy taty, który wbił dosłownie dwa maleńkie gwoździki i dach trzyma się idealnie! Potem jeszcze tylko zrobiłyśmy dwa papierowe paseczki, dzięki którym nasza okładka nie zamyka się ani nie otwiera za bardzo. I szopka gotowa!
Wykonanie takie szopki wcale nie jest trudne, choć z pewnością jest pracochłonne.
Ale efekt bardzo nam się podoba, więc nie żałujemy :)
Co Wy na to?
Ale cudna, ma talent :)
OdpowiedzUsuńPiękna szopka:) Córeczka bardzo zdolna i tyle pracy musiała włożyć w takie dzieło Brawo:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńTwoja Córka jest uzdolniona plastycznie!!! Brawo brawo brawo!!!
OdpowiedzUsuń