W dzisiejszych czasach o piękne i nie drogie ozdoby bożonarodzeniowe nie trudno.
W zasadzie każdy większy market oferuje kolorowe bombki w przeróżnych cenach.
Wystarczy tylko się rozejrzeć, a nasza choinka będzie ustrojona tak jak sobie to wymarzymy.
Jednak fajnie jest także, gdy na naszym świątecznym drzewku widać ozdoby zrobione własnoręcznie.
My bardzo takie lubimy i chętnie ja tworzymy.
Dziś pokażę Wam bombkę, którą moja Ala zrobiła samodzielnie, a jej wygląd wcale nie różni się tak bardzo od tych wszystkich kupnych świecidełek.
Zresztą zobaczcie sami :)
Aby wykonać naszą ozdobę potrzebujemy:
- styropianowej bombki,
- patyczka do szaszłyków,
- niebieskiej farby,
- niebieskiego sypkiego brokatu,
- dobrego kleju,
- 2 pędzelków,
- granatowej szerokiej wstążki,
- 2-3 szpilek
Na początku nadziewamy naszą styropianową bombkę na patyczek, żeby nam się ją łatwiej trzymało i malujemy ją całą niebieską farbą.
Następnie, gdy farba już wyschnie - drugim pędzelkiem rysujemy na bombce klejem różnego rodzaju wzory, by potem posypać je brokatem.
Gdy bombka jest już cała ozdobiona, ze wstążki robimy pętlę zakończoną piękną kokardą. Przyczepiamy wstążkę do bombki za pomocą szpilek, tak by kokarda zdobiła czubek bombki, a pętelka służyła do zawieszenia naszej ozdoby na choince.
I gotowe!
Wyszło bardzo fajnie :))))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta bombka :)
OdpowiedzUsuńWspólne robienie ozdób choinkowych to fajna sprawa, zwłaszcza gdy oprócz dziecka wciągniemy w to również wiecznie zapracowanego tatę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na bombkę, ja do tej pory robiłam ozdoby wyłącznie z papieru.
piękna, przepiękna
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuń