Z okazji urodzinek Nikodema postanowiłam zrobić mu szybciutką, domową sesję zdjęciową, taką spontaniczną. Po prostu pomysł wpadł mi do głowy i cyk gotowe ;) Do tego przydałby się jakiś mini torcik czy inne ładne ciasteczko, ale ja zamiast tego postanowiłam zrobić placuszki, przekładane czekoladką, czyli jakby nie patrzeć powstał nam a'la torcik ;)
Aby wykonać placuszki potrzebujemy:
- 1 szklankę mąki
- 3/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanka cukru pudru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- odrobina oleju
Aby wykonać placuszki potrzebujemy:
- 1 szklankę mąki
- 3/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanka cukru pudru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- odrobina oleju
Wszystkie składniki umieszczamy w misce i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Najlepiej zrobić to za pomocą trzepaczki, a nie miksera, dzięki temu masa będzie bardziej puszysta i nie taka zbita. Na patelni rozgrzewamy olej i za pomocą łyżki nakładamy na niego ciasto. Wielość takich placuchów zależy od Was, ja robiłam je takiej średniej wielkości, po trzy naraz na patelni. Z podanych składników wyszło mi około 20 placuszków.
Ja poprzekładałam je czekoladą do smarowania, posypałam na wierzch kolorową posypką, wetknęłam świeczkę urodzinową i porobiłam mojemu dziecku zdjęcia ;)
Tutaj tylko kilka z nich, jeśli jesteście ciekawi reszty to zapraszam na mojego fotograficznego bloga:
http://marta-trzcinska.blogspot.com/2014/08/urodzinki-nikodema.html
Pychotki :)
OdpowiedzUsuńnominuję Was kochani do Liebster Blog Award http://oliloli-newlife.blogspot.ch/2014/11/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńojej <3 sto latek i smacznego:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne amerykańskie "pankejki". Fajny pomysł na skromny torcik :)
OdpowiedzUsuńPlacuszki rewelacja <33
OdpowiedzUsuń