Ciasteczka z witrażykiem

O tym przepisie pisałyśmy Wam już z Martą wiele razy. Uwielbiamy kruche ciasteczka - a te są według nas wyjątkowo smaczne. Jednak warto czasem się trochę pobawić i je lekko urozmaicić. Dziś wersja z witrażykiem. Co Wy na to?


Przepis na nasze ciasteczka znajdziecie tutaj. A jeśli chcecie zrobić je takie jak to, które widzicie powyżej musicie jeszcze dokupić owocowe landrynki takie jakie lubicie najbardziej. 


Aby nasze ciasteczka miały witrażyki należy zaopatrzyć się w foremki do ciastek o takim samym kształcie, ale różnej wielkości. Z odpowiednio przygotowanego ciasta wycinamy duże ciasteczka i tym razem układamy je na blasze przykrytej folią aluminiową. W środku wykrawamy mniejszą foremka otworek.


A teraz bierzemy się za landrynki. Jeśli mamy w domu moździerz, możemy z niego skorzystać. Jeśli nie - można nam posłużyć nawet zwykły tłuczek do mięsa. Landrynki dzielimy na kolory i wkładamy do torebeczek spożywczych. Następnie rozkruszamy je. Im drobniejsze uzyskamy kawałeczki, tym lepiej. Najbardziej pożądany byłby proszek, ale jak się nie uda, to też nic się nie stanie.


Po rozkruszeniu landrynek przesypujemy je do osobnych salaterek, a następnie uzyskanym proszkiem wypełniamy otworki w ciasteczkach. Robimy to tak, by okruszki nie wystawały nad ciasto, lecz było wypełnione równiutko z nim.


Tak przygotowane ciastka wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy tak by ciasteczka były lekko zarumienione. Takie są najsmaczniejsze.


 Po wyjęciu, powalamy naszym ciasteczkom ostygnąć na blasze lub przekładamy je do ostygnięcia wraz z folią aluminiową. Nasze smakołyki możemy przełożyć zjadać, gdy rozkruszona landrynka już stwardnieje :)

Smacznego!

3 komentarze:

  1. Świtny pomysł, na pewno go wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny pomysł ;) idealny na dziecięce imprezki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super! Dziś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)