Jestem w bajce!

Wiemy, że lubicie książki. My też je uwielbiamy :)
Dlatego też staramy się Wam polecać co ciekawsze tytuły, choć wierzcie nam, że gdybyśmy pisały o każdej książce, która według nas jest ciekawa i godna polecenia, to ten blog zmieniłby zupełnie swój charakter.


Jak wiecie, lubimy również wszystkie personalizowane pomysły. Było już ich trochę na naszym blogu, ale nie zaszkodzi wspomnieć o jeszcze jednej. O książeczkach, której bohaterami są nasze dzieci.

Nasi stali czytelnicy pewnie pamiętają, że już kiedyś coś takiego u nas było. 
Ale od razu zaznaczamy, ze te są zupełnie inne. Dlaczego?


 Ponieważ w tamtych lekturach tylko w tekście pojawiały się imiona naszych dzieci. Tutaj, spersonalizowane są również ilustracje. A poza tym tu mamy do czynienia z bajeczką a nie historią o tym skąd się wziąłem/wzięłam itp.
A teraz czas na więcej szczegółów :)

1. Jak już wspomniałyśmy są to książeczki spersonalizowane, zatem na okładce naszej lektury znajdziemy imię naszego brzdąca i jego zdjęcie.


2. Tekst tej książki to odpowiednio przygotowana historia, gdzie również często pojawia się imię naszego dziecka. Zatem be wątpienia, to własnie nasza pociecha jest bohaterem tej bajeczki



3. Jest kilka wersji bajeczek do wyboru. Zatem to od nas zależy jaka będzie jej tematyka. Niektóre z nich są typowo chłopięce, inne zdecydowanie dziewczęce. Są też i takie co pasują zarówno do chłopca jak i dziewczynki. Znajdziemy tu także bajkę, w której bohaterami jest dwójka dzieci. 


4. Ilustracje w książce oprócz tego, ze  bardzo kolorowe i zabawne to także spersonalizowane. Widnieje na nich twarz naszego dziecka.


5. Czcionka wykorzystana w książeczce choć jest bardzo zabawna to i tak jest czytelna. Nawet brzdące, które dopiero rozpoczynają przygodę z czytaniem świetnie sobie z nią poradzą.


5. Strony w tej lekturze są bardzo śliskie. Przypominają trochę zdjęcie. Ale nie robią się na nich łapki, a przy tym są dość grube. Znacznie grubsze od zwykłych kartek w książce, ale też nie takie grube jak w lekturach sztywnostronnicowych. No i co najważniejsze, nie są one sztywne, lecz miękkie i elastyczne. To dość ciekawa odmiana. Rogi z całą pewnością nie będą nam się zaginać, a jednocześnie nie jest to lektura kojarzona z maluszkami. 


6. Okładka jest sztywna i gruba. A cała książeczka jest w nią wklejona. Tutaj mamy małe zastrzeżenie, bo u Marty klej słabo trzyma i po prostu całość się odkleja. W przypadku Alicji książeczki - była niestety ona źle wklejona i grzbiet nieco nam się pofalował... :/



7. Istnieje możliwość wydrukowania na pierwszej stronie bajki dedykacji. To dodatkowy koszt, ale według nas - opłacalny. Bowiem tych kilka zdań może sprawić dziecko wiele radości, a koszt to tylko 5 zł. 


8. Zamówienie takiej książeczki jest banalnie proste i trwa dosłownie chwilkę. Na początek wpisujemy mię dziecka i ewentualnie wybieramy płeć (jeśli bajeczka pasuje zarówno dla chłopca jak i dla dziewczynki). Następnie wgrywamy zdjęcie. Musi ono:
- ostre
- kolorowe
- na wprost
- nieprzycięte(cała główka)
- dobrze doświetlone
- nie może być za małe(min. 300px x 300px)
- uśmiechnięte ;)
Grafik dopasuje je do okładki. Jeśli okaże się niewłaściwe, otrzymasz informację na skrzynkę mail. 
Na koniec możemy dodać wspomnianą wcześniej dedykację lub zamówić ozdobne opakowanie (również za dodatkową opłatą.


9. Interfejs strony wydawnictwa jest bardzo przejrzysty i łatwy w obsłudze. Bez kłopotu znajdziemy tu wszystkie potrzebne informacje oraz dokonamy zakupu. 


10. Niestety takie cacko trochę kosztuje. Cena to 60 zł. A jeśli chcemy by bohaterami książeczki była dwójka dzieciaczków - to taka lektura kosztuje 80zł.



Takie książeczki to nie tylko wspaniała pamiątka, ale przede wszystko ogromna radość dla dziecka. Naszym maluchom pomysł, by zostać bohaterem bajeczki został przyjęty bardzo entuzjastycznie. A gdy książki do nas dotarły, radości nie było końca!
POLECAMY!





7 komentarzy:

  1. Moim zdaniem wygląda świetnie, może się skuszę jak zabraknie mi pomysłów na prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale czadowa :) Super książeczka ;) Pozdrawiam

    http://szalenstwanorbiego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama bym z chęcią poczytała taką książeczkę o sobie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. :-( Ostatnio jest coraz mniej pomysłów na robótki ręczne które można zrobić z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry jestem Żaneta ,
    bardzo dobrze przegląda się twoje wpisy, zapewne obejrze twojego bloga też nie raz, a tymczasem pozdrawiam także zapraszam na moją strone internetową

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)