Pan Listnosz Express

Jednym z prezentów gwiazdkowych mojego dziecka była fantastyczna gra firmy


,którą w zasadzie od samego początku pokochała cała nasza rodzinka i możecie mi wierzyć lub nie, ale od świąt gramy w nią niemalże codziennie!

Mówię o grze "Pan Listonosz Express"


Zawartość pudełka:
  • 1 plansza do gry
  • 4 pionki listonoszy (czerwony, niebieski, zielony i fioletowy)
  • 4 zestawy po 24 listy w kolorach odpowiadających kolorom pionków listonoszy
  • 52 karty „Pana Listonosza”
  • 1 kostka, instrukcja
Gra jest bardzo prosta i jednocześnie bardzo wciągająca. A polega po prostu na jak najszybszym dostarczeniu wszystkich listów.  Zadanie, choć z pozoru wydawałoby się łatwe wcale takie nie jest, bo na drodze czeka nas wiele niespodzianek. Są domy, które strzeże zły pies i jeśli nie mamy karty z wielkim soczystym stekiem listu nie zdołamy doręczyć. Inne zamknięte są na klucz, więc także potrzebujemy karty, która umożliwi nam dostarczenie przesyłki. Są także karty dzięki którym możemy przenieść się o kilka pól w przód tub w tył, lub takie, dzięki którym możemy przemieścić się na dowolne pole konkretnej ulicy. Musimy jedynie wystrzegać się złego psa, który może porwać nam jeden z listów i wtedy będziemy zmuszeni dostarczyć go ponownie lub pola z burzą, która także utrudnia nam dostarczenie listów. Najbardziej pożądanymi kartami są oczywiście te z super listonoszem, a gdy widnieje na niej liczba 3 to już w ogóle pełnia szczęścia. Bo wtedy możemy wrzucić trzy listy do dowolnego mieszkania nie ruszając się z miejsca.


Ta gra przypomina nieco słynną grę "Monopol", jednak przyznam szczerze, że według mnie jest znacznie od niej ciekawsza. No i na pewno łatwiejsza, bo moja pięciolatka radzi sobie wyśmienicie bez żadnej pomocy i co najciekawsze choć nigdy nie stosujemy wobec niej taryfy ulgowej - zazwyczaj wygrywa. Oprócz tego, że ma naprawdę dużo szczęścia i często trafiają jej się najlepsze karty, to dodatkowo jak się okazuje Alicja to mała spryciula i potrafi świetnie zaplanować sobie każdy ruch zadziwiając nas wszystkich.


Dodam także, że ta gra jest bardzo solidna i starannie wykonana. Elementy gry są zrobione z płótnowanego papieru pokrytego ekologicznymi farbami spożywczymi, co gwarantuje dzieciom bezpieczną zabawę przez długi czas. Jedynie listy są zrobione z dość cienkiego, elastycznego i śliskiego papieru, a ponieważ podczas zabawy są one używane cały czas mogą najszybciej ulec zniszczeniu. My nasze w razie czego za laminowaliśmy ;) Przy tak częstej zabawie strach było pomyśleć co będzie dalej :D


U nas "Pan Listonosz Exspres" stał się niewątpliwie zabawą numer jeden i to nie tylko dla mojego dziecka. I ja, i mój mąż, a także babcia, bratanica, wujek i każdy, kto do nas zagląda z przyjemnością po nią sięga. Gra nigdy się nie nudzi, uczy logicznego myślenia, spostrzegawczości a przy tym wywołuje całe mnóstwo emocji. My jesteśmy zachwyceni i gorąco Wam wszystkim ją polecam!!!

ZALETY:
- bardzo solidne i staranne wykonanie,
- elementy gry wykonane są z bezpiecznego tworzywa pokrytego ekologicznymi farbkami,
- śliczna grafika zachęca do zabawy,
- ciekawe i jednocześnie bardzo proste zasady gry,
- brak granic wiekowych, wszyscy z pewnością będą się przy niej świetnie bawić,
- rozwija umiejętność logicznego myślenia,
- ćwiczy spostrzegawczość,
- wywołuje wiele emocji,
- cena,

WADY:
- brak,

Gra "Pan Listonosz Expres" to zabawka przeznaczona dla dzieci powyżej 7 roku życia, uważam jednak, że to nie do końca prawda. Moje dziecko ma lat 5 a i tak świetnie sobie radzi i sądzę, że nie jeden pięciolatek będzie bawił się przy niej równie dobrze.
Cena: 54,99zł - choć dla wielu osób wyda się ona zbyt wysoka, to wyjątkowo muszę przyznać, że jest tego warta. Ja nie żałuję tego zakupu i wiem, że ta zabawka posłuży nam jeszcze baaaardzo długo.

MOJA OCENA: 5/5



6 komentarzy:

  1. moj starszak miał ją dostać na gwiazdkę ale wygrał wspolny prezent dla chłopaków

    ale kupimy ją bo Jaś chce zostac listonoszem jak urosnie nadal mu to się nie zmienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna gra :) Już się nie mogę doczekać, aż moje dziecko dorośnie do planszówek!

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie zastanawiałam się nad tą grą i teraz wiem, że jednak warto się w nią zaopatrzyć

    OdpowiedzUsuń
  4. A możecie podpowiedzieć, jak rozwiązujecie problem "przydługiego" trwania gry? Chodzi mi o to, że według zasad dziecko może wykorzystać na raz wszystkie 3 karty ze stosu na środku planszy i trwa to ciut przy długo. Bo albo ma kilka dodatkowych rzutów, albo skacze po polach, albo jeszcze inne. A drugie dziecko wtedy czeka i sie troszkę niecierpliwi. A może ja źle zrozumiałam instrukcję? Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie mieliśmy takiego problemu. Fakt, można użyć wszystkich kart na raz, ale w naszym przypadku nie trwa to zbyt długo.

      Usuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)