Jeśli Wasze maluchy są równie ciekawskie co moja Ala i jednym z ich licznych zainteresowań jest kosmos lub ocean to gorąco polecam te oto dwa zestawy.
Wydawnictwo
stworzyło bardzo ciekawą serię
Wewnątrz znajdziemy całe mnóstwo elementów z tektury, które następnie należy odpowiednio złożyć i przymocować zgodnie z zawartą na wewnętrznej stronie okładki instrukcją. I w ten sposób stworzymy rewelacyjną przestrzenną makietę.
Elementów zawartych w zestawach jest 50 w przypadku kosmosu
i 60 w przypadku oceanu.
Ta zabawa nie wymaga specjalnego talentu plastycznego. Nie potrzebujemy przy niej kleju. Wystarczy odrobinę chęci, czasu i cierpliwości, a już wkrótce w prosty sposób powstanie trójwymiarowy obrazek oceanu lub kosmosu.
Moja Alicja jest jeszcze za mała, by zrobić je samodzielnie, ale pięknie asystowała podczas pracy i była z siebie niezwykle dumna. A gdy makieta stanęła, mała nie posiadała się ze szczęścia. Musiała wszystkiego dotknąć, wszystko opisać, przyjrzeć się każdemu szczególikowi. A potem postanowiła się nimi pobawić wprowadzając do nich swoje własne plastikowe zwierzaczki :P
Wydawnictwo poleca te makiety dla dzieci powyżej czwartego roku życia. Według mnie biorąc pod uwagę ich atrakcyjność to zgadzam się w 100%. Alicja była nimi bardzo zadowolona i zresztą do tej pory jej się nie nudzą. Jeśli jednak chodzi o samodzielne wykonanie - to sądzę, że starsze dzieci lepiej sobie z tym poradzą. Złożenie makiety wymaga sporej zręczności, czego mojej Ali jeszcze brakuje ;)
Mimo to gorąco polecam, uważam, że naprawdę warto :)
:) wygląda interesująco! Szczególnie ten wodny świat!
OdpowiedzUsuń