Dziś plastycznie, tak zupełnie banalnie z użyciem farbek, pędzelka i paluszków. Tęskno nam za wiosną i skaczemy pod sam sufit widząc, że za oknem jest już coraz ładniej, coraz cieplej... I nawet się nie obejrzymy kiedy drzewka postanowią zakwitnąć :)
Z tej właśnie okazji zrobiliśmy sobie pierwszy w tym roku wiosenny obrazek, który już zawisł na naszej lodówce przypominając nam, że za moment już wiosna :) (gdyby ktoś jeszcze się nie domyślił to moja ulubiona pora roku :)
Potrzebujemy:
- kartkę (my użyliśmy błękitnej)
- farbki (u nas akrylowe)
- pędzelek
- paluszki :)
Z pomocą mamy został namalowany pień drzewa z gałązkami, reszta to dzieło synka...
(dodam, że aby otrzymać kolor fioletowy zmieszałam farbę czerwoną z granatową i białą, ale pewnie każdy wie jak to się robi :)
bardzo ładny wyszedł ten fiolecik - i dzieci uwielbiają tego typu zabawy :)
OdpowiedzUsuńśliczny obrazek
OdpowiedzUsuńJa się przyznam, że nie wiedziałam jak zrobić fioletową farbkę :D
OdpowiedzUsuńwspaniały ten fiolet!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w Festiwalu Wiosennych Inspiracji ;-) Wasza praca jest przepiękna:-) Chętnie umieszczę informację o niej na naszej stronie facebookowej ;-)Przypominam tylko o zasadzie umieszczenia banerku z linkiem do festiwalu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ewa