Jak już zapewne zauważyliście w ostatnich dniach Babylandia funkcjonuje na zupełnie innych zasadach... Z różnych powód trzy z nas (Agnieszka, Paulina i Sylwia) zdecydowały się na rezygnację z współtworzenia bloga, a w związku z tym konieczne stało się wprowadzenie wielu zmian:
Po pierwsze - zmieniłyśmy grafikę. Zmiana została po części wymuszona, ale nie ma tego złego, co nie wyszłoby na dobre - rozpoczynamy nowy etap, a zmiana wyglądu bloga sprzyja odświeżeniu jego wizerunku.
Po drugie – wszystkie posty mamy Oliwierka zostały usunięte z archiwum. Agnieszka sama zadecydowała, że wraz ze swoim odejściem z bloga chce niejako zabrać je ze sobą.
Po trzecie – nasze forum przestało funkcjonować jako integralna część Babylandii. Co prawda dalej istnieje w sieci, ale nie ma już nic wspólnego z blogiem, a my same zostałyśmy pozbawione do niego dostępu jako administratorki.
Podsumowując – trafiłyśmy na swojej drodze na ogromną górę lodową, ale nie jesteśmy Titanicem i obiecujemy Wam, że nie pójdziemy na dno... Bo co nas nie zabije to nas wzmocni :)
Na koniec chcemy podziękować dziewczynom za ten prawie rok miłej współpracy - zawsze będziemy pamiętać, że Babylandia jest naszym wspólnym dziełem. Gdyby nie Wy - blog wyglądałby pewnie zupełnie inaczej i nie mogłybyśmy pochwalić się tyloma sukcesami na jego koncie :)
Po pierwsze - zmieniłyśmy grafikę. Zmiana została po części wymuszona, ale nie ma tego złego, co nie wyszłoby na dobre - rozpoczynamy nowy etap, a zmiana wyglądu bloga sprzyja odświeżeniu jego wizerunku.
Po drugie – wszystkie posty mamy Oliwierka zostały usunięte z archiwum. Agnieszka sama zadecydowała, że wraz ze swoim odejściem z bloga chce niejako zabrać je ze sobą.
Po trzecie – nasze forum przestało funkcjonować jako integralna część Babylandii. Co prawda dalej istnieje w sieci, ale nie ma już nic wspólnego z blogiem, a my same zostałyśmy pozbawione do niego dostępu jako administratorki.
Podsumowując – trafiłyśmy na swojej drodze na ogromną górę lodową, ale nie jesteśmy Titanicem i obiecujemy Wam, że nie pójdziemy na dno... Bo co nas nie zabije to nas wzmocni :)
Na koniec chcemy podziękować dziewczynom za ten prawie rok miłej współpracy - zawsze będziemy pamiętać, że Babylandia jest naszym wspólnym dziełem. Gdyby nie Wy - blog wyglądałby pewnie zupełnie inaczej i nie mogłybyśmy pochwalić się tyloma sukcesami na jego koncie :)
Bardzo mi przykro, że się rozstałyście. Właśnie zauważyłam brak postów Agnieszki gdy chciałam o was napisać. Zanim zacznie się pisać w sieci trzeba jednak mieć świadomość, że ciężko to usunąć, jej posty mam dalej w czytniku. Podobnie jak wielkiego nieobecnego Rentiera. Mam nadzieję, że dalej będzie pisać mimo zmian.
OdpowiedzUsuńto kto teraz tworzy Babylandię ???
OdpowiedzUsuń