Moje dziecko wierzy we wróżki. Czasem opowiada mi, że jakieś widziała, lub bawi się, że z nimi rozmawia. Często też (to chyba za sprawą Disney'owskiej bajki "Dzwoneczek") tłumaczy sobie wiele zjawisk zachodzących w przyrodzie, że to z pewnością ich zasługa... Podoba mi się to. Ja w jej wieku wierzyłam w istnienie krasnoludków ;)
Postanowiłam więc dorobić dwom laleczkom mojej córci skrzydełka, by mała mogła od czasu do czasu robić z nich wróżki. Widziałam to kiedyś gdzieś w necie i szalenie mi się spodobało. Jest okazja wykorzystać ten pomysł :)
Potrzebujemy:
- białych kartek,
- drukarki,
- laminarki,
- kolorowych kredek,
- dziurkacza,
- dwóch kreatywnych drucików.
Na początek warto poszukać w internecie jakiś fajnych szablonów motylków. Mnie udało się znaleźć kilka ciekawych, ale wybaczcie - nie zapisałam adresu strony :(
Każdy z szablonów drukujemy podwójnie i dajemy naszemu brzdącowi, żeby je pokolorował według własnego uznania. Oto moje dziecko i jej twórczy bałagan ;P
Następnie wycinamy nasze dzieło i składamy ze sobą, tak by kolorowe strony były na zewnątrz i laminujemy nasze motylki :)
Potem wycinamy je ponownie i robimy cztery dziurki, możliwie jak najbliżej siebie (choć to niestety nie łatwe :/ )
Na koniec przeciągamy przez dziurki drucik kreatywny tak by tworzył szelki dla lalki, a końce wyginamy u góry jak czułka motylka. I tak ubrane laleczki wyglądają jak prawdziwe wróżki :)
Miłej zabawy ;)
Cudne!
OdpowiedzUsuń