Jakiś czas temu znów naszło mnie na szycie. Bardzo lubię tak spędzać czas, choć jakiś rok temu, gdyby ktoś chciał bym mu cokolwiek uszyła roześmiałabym się w głos :D Wtedy igła i nici były dla mnie wrogiem nr. 1 ;)
Teraz jednak wszystko się zmieniło i jeśli tylko mam czas, ochotę oraz pomysł - korzystam z okazji. I tak powstały dwie takie oto laleczki.
Aby je wykonać potrzebujemy:
- filc,
- wypełnienie,
- igłę i nici,
- samoprzylepne dżety lub koraliki,
- ruchome oczka,
- niewielkie guziczki,
Ja najpierw po doszywałam do tułowia wszystkie elementy a dopiero na końcu zszyłam ze sobą obie części wypełniając po kolei wszystkie elementy lalki. Uważam, że to najłatwiejszy sposób, jeśli ubranko i tak i tak ma być doszyte do zabawki i nie mamy w planach zmiany garderoby naszej lali. A te dwie laleczki tworzyłam raczej jako przytulanki. Najbardziej pracochłonne jest wykonanie fryzury murzynka. Jak widzicie jest to całe mnóstwo supełków z którymi niestety straaasznie długo się schodzi. Ale warto było :) A oto efekt:
Obie lale powstały w ramach akcji
której kibicuję już od dawna i gorąco wszystkim polecam!!!
Cudności!:)
OdpowiedzUsuńO tej akcji słyszałam ostatnio w TV (ale to od Ciebie usłyszałam o niej po raz pierwszy) :)
OdpowiedzUsuńPiękna akcja!! śliczne lale :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły te laleczki. Filc kupujesz na allegro?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie, nie kupuję filcu na allegro bo wg. mnie jest kiepskiej jakości. Niemalże przeźroczysty. Kupuję w empiku. Jest grubszy i o dziwo tańszy niż na allegro!
UsuńSą prześliczne!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie umiejętności, aby zrobić samej takie lale dla swoich pociech.
pozdrawiam
Zapraszam do nas!
Ten wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń