Magnetyczny "Chińczyk"

Mateusz od dawna lubi grać w "Chińczyka". Dlatego ostatnio uległam jego namowom i kupiłam tą grę w wersji podróżnej. Jest bardzo mała, a więc bez problemu mieści się do torebki, a każdy pionek ma w środku magnes, dzięki czemu świetnie trzyma się planszy. 
Myślę, że taka wersja gry świetnie sprawdza się chociażby w przychodni, gdzie (przynajmniej u nas) zawsze czeka się w kolejce do lekarza. Z korzystaniem z niej w samochodzie bym się jednak wstrzymała - łatwo można zgubić kostkę, która jest na prawdę bardzo, bardzo mała :)

Nasza gra kosztowała 3,20 zł, więc chyba warto było się na nią skusić. W związku z tym oceniam ją na 5/5.

7 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś takie miniaturowe magnetyczne warcaby i szachy :) Nikuś wszystko pogubił :P

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam takie coś jak byłam mała!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do you have a spam problem on this site; I also am a blogger, and I
    was wondering your situation; many of us have created some nice procedures and we are
    looking to exchange techniques with other folks, why not shoot
    me an e-mail if interested.

    my web page: summer internship

    OdpowiedzUsuń
  4. You really make it appear so easy with your presentation but I
    find this matter to be actually one thing which I think I would by no means understand.

    It seems too complex and very large for me.
    I am having a look forward for your subsequent put up, I'll try to get the dangle of it!

    my site; summer internship

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)