Zakręcony Mikołajek :)

Pewnie zauważyliście, że jest mnie tutaj na Babylandii o wiele, wiele mniej niż kiedyś. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że prac plastycznych nie robimy w domu praktycznie wcale od bardzo dawna... Nikodem to duży chłopak, który nie ma ochoty na takie zabawy, ale poczekajcie jeszcze trochę - rośnie kolejny członek naszej ekipy. 
Od niedawna Natalka zainteresowała się takimi plastycznymi zabawami więc Ania z pewnością zadba, aby nasza Babylandiaa nie była nudna ;) Mam nadzieję, że za jakiś czas mój mały Dominik także zainteresuje się tworzeniem i wtedy ja też będę odzywała się tutaj nieco częściej, a nie tylko raz na jakiś czas ;) 

Ale wbrew temu co napisałam powyżej przyszłam dzisiaj do Was własnie z pracą plastyczną!


Nikodem wrócił ostatnio ze szkoły z wydrukowaną twarzą Mikołaja. Miał za zadanie ją ozdobić. Sam wymyślił kulki z krepy, Pani w szkole podsunęła dzieciakom pomysł na brodę więc w domu wzięliśmy się do tworzenia. Nie mam niestety zdjęć podczas pracy, mam tylko efekt końcowy, ale jest to tak banalnie proste, że nie trzeba zbyt wiele pokazywać, ani też opisywać ;)

Potrzebujemy:
- wydrukowaną lub narysowaną twarz Mikołaja
- kilka kawałków krepy 
(u nas czerwony, biały, różowy, czarny, niebieski)
- białą kartkę papieru
- nożyczki
- klej

Krepę rwiemy na malutkie kawałeczki i robimy z nich dużo kuleczek. Czapkę Mikołaja wyklejamy na czerwono, obwódkę czapki, bąbel i wąsy na biało. Nikodem wymyślił, że nos zrobi czerwony, usta różowe, brwi czarne, a oczy niebieskie. Ale tutaj już wszystko wedle uznania naszego małego artysty ;) Kiedy Mikołajowa głowa jest już wyklejona kuleczkami zabieramy się za tworzenie brody. Tniemy białą, zwykłą kartkę na niedługie paseczki. Zawijamy je, albo za pomocą nożyczek (tak jak zrobiłam ja), albo nakręcając każdy pasek na ołówek czy kredkę. Pierwsza wersja do wykonania przez rodziców, z drogą dziecko z pewnością samo sobie poradzi :)  Paski nie mogą być zbyt cienkie, aby się nie rwały, ani zbyt grube, aby dobrze wyglądały. Także musicie zrobić tak na oko ;) 
Każdy zawijasek gęsto przyklejamy do brody Mikołaja, dzięki temu na koniec jest ona naprawdę bujna i zakręcona.

Nikodem dostał w szkole 6 :)



2 komentarze:

  1. Brawo nikodem no wow ale ta broda fajna moja chora wiec od rana do nocy działamy broda mi się bardzo podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Komentarz nic nie kosztuje :P Skusisz się?? :)